– Zbadaliśmy sytuację na rynku i już dziś mogę powiedzieć, że są podstawy do wszczęcia postępowań antymonopolowych – oświadczył szef komitetu antymonopolowego Aleksandr Melniczenko. Zdaniem nadzoru, cukrownie, z liderującą rynkowi Astartą na czele, mogą być w zmowie cenowej.

Analitycy są zdania, że cukier drożeje m.in. ze względu na nieurodzaj nad Dnieprem i wewnętrzne regulacje. – Po wstąpieniu do WTO Ukraina zobowiązała się zliberalizować swój rynek i otworzyć się na import surowca z trzciny cukrowej. W 2009 r. na Ukrainę po preferencyjnej, 2 -proc. stawce celnej ma trafić ok. 250 tys. ton surowca, który przerobiony na cukier zaspokoi około 12 proc. zapotrzebowania. Jednak prawo do importu otrzymali wyłącznie producenci cukru – nie ma więc szans na wzrost konkurencji – mówi Jewgenij Oksza, analityk Astrum Investment Management. Jego zdaniem cukrownie chcą powetować sobie straty z lat poprzednich, gdy ceny cukru były niskie.