Przychody w I półroczu sięgnęły 220,5 mln zł.

Na poziom sprzedaży największy wpływ miał spadek międzynarodowej wymiany handlowej, (widoczny zarówno w wolumenie towarów eksportowanych, jak i importowanych). Średnio mogła ona spaść nawet o 20-25 proc.

Gorsze wyniki widać zwłaszcza w zakresie przewozów całopojazdowych (do samochodu załadowywane są towary jednego klienta). Przychody spółki w tym obszarze zmalały czyli o 9,9 proc. Poza spadkiem wolumenu przewozów wpływ na nie miała nadpodaż taboru oraz silną konkurencja, która spowodowała spadek średnich stawek przewozowych liczonych w euro.

O 6,3 proc. spadły też krajowe i międzynarodowe przewozy drobnicowe realizowane przez Pekaes. Recesja na rynkach zagranicznych najbardziej dotknęła jednak segment spedycji morskiej i lotniczej. Firma zanotowała tu spadek o ... 35,6 proc.

Słabszej sprzedaży towarzyszyły istotne cięcia kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu. Mimo to grupie nie udało się wyjść na plus. Pierwsze półrocze zakończyła 4,4 mln zł straty netto, wobec prawie 10 mln zł czystego zysku w tym samym okresie 2008 r.