Rynek aut odbił się od dna, ACE wybiera się na zakupy

Hiszpańsko-polski producent części do samochodowych hamulców myśli o przejęciach. Na oku ma już kilka podmiotów, w tym firmy działające w naszym kraju

Publikacja: 05.12.2009 11:04

Jose Manuel Corrales, prezes zarządu ACE

Jose Manuel Corrales, prezes zarządu ACE

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Automotive Components Europe najgorsze ma już chyba za sobą. Obroty producenta żeliwnych i aluminiowych komponentów do samochodowych hamulców powoli rosną (19,9 mln zł w III kwartale), zwiększa się również rentowność. Czy to oznacza, że kryzys na rynku części do aut przemija?

[srodtytul]Zwolnień już nie będzie [/srodtytul]

– Sytuacja na rynku części ustabilizowała się. Popyt ze strony producentów aut stopniowo się odbudowuje, co jest wynikiem znacznego spadku poziomu zapasów w całym łańcuchu dostaw – mówi „Parkietowi” Jose Manuel Corrales, prezes zarejestrowanej w Luksemburgu spółki mającej fabryki w Hiszpanii, Polsce i w Czechach. Sytuacja na rynku jest na tyle dobra, że zarząd ACE nie przewiduje już kolejnych zwolnień w grupie. – We wrocławskiej fabryce ze względu na wzrost zamówień zdecydowaliśmy się nawet zwiększyć zatrudnienie – zaznacza prezes.

[srodtytul]Kryzys pozwala kupić taniej[/srodtytul]

Wzrost popytu zachęca zarząd ACE do rozbudowy grupy. W połowie zeszłego roku spółka przejęła jednego z największych w Czechach producentów komponentów żeliwnych – spółkę Feramo Metallum International. – Myślimy o kolejnych akwizycjach. Kryzys sprzyja zakupom – wyceny zakładów w ciągu roku gwałtownie zmniejszyły się – mówi Corrales. Prezes ACE przyznaje, że ma już na oku kilka podmiotów. – Są w tym gronie również firmy zlokalizowane w Polsce – dodaje.

Corrales ocenia, że problemem nie jest dziś cena. – Wiele bardzo atrakcyjnych w czasach prosperity firm jest do kupienia za stosunkowo małe pieniądze. Wątpliwości budzi ich obecna kondycja i potencjał do odbudowania pozycji – podkreśla.Skąd spółka weźmie pieniądze? – Jednym z możliwych sposobów zdobycia środków jest ich pozyskanie z rynku kapitałowego. Inną ewentualnością jest wzrost zadłużenia, co przy obecnym jego poziomie w ACE jest równie prawdopodobnym rozwiązaniem – ocenia Raul Serrano, członek zarządu i dyrektor finansowy ACE.

[srodtytul]Dywersyfikacja działalności [/srodtytul]

ACE chce m.in. dywersyfikować działalność w obrębie rynku części do aut. – Naszą podstawową działalnością w najbliższych latach pozostanie produkcja części żeliwnych i aluminiowych do hamulców. Negocjujemy jednak zamówienia na żeliwne podzespoły do aut o innym charakterze – mówi Corrales. – Chcielibyśmy przyspieszyć modernizację czeskiej fabryki i zwiększyć jej ekspozycję na rynek części do aut – dodaje. Podkreśla, że inwestycje w zakładzie ruszą dopiero, gdy będą wyraźne oznaki wzrostu na rynku samochodowym.

[srodtytul]Finansowi mają większość[/srodtytul]

Pod koniec listopada kontrolowany przez fundusz Innova EB Holding sprzedał ponad 30 proc. akcji ACE. Akcje kupiły m.in. ING OFE, OFE PZU i Pioneer Pekao Investment Management, zwiększając stan posiadania do odpowiednio 17,3, 15,8 i 8,2 proc. kapitału. Powiązana z zarządem ACE firma Casting Brake ma 14 proc. akcji. Czy przetasowania w akcjonariacie wpłyną na sytuację w spółce? Prezes Corrales przekonuje, że ciągłość realizacji strategii rozwoju firmy będzie zachowana.

Firmy
Będzie miotła kadrowa w spółkach Skarbu Państwa? Co zrobi nowy minister
Firmy
Jacek Rutkowski: Nie odchodzę na dobre z Amiki
Firmy
Przymusowy wykup w Gi Group. Pożegnanie z giełdą
Firmy
Toya największe nadzieje na dalszy wzrost wyników wiąże z eksportem
Firmy
Grodno wypatruje ożywienia w nowych inwestycjach
Firmy
Dziś Rafako żegna się z giełdą. Co zrobić z akcjami?