Efekt bazy pomógł w skokowym zwiększeniu wyników spółek

Do poprawy rezultatów w porównaniu z wyjątkowo fatalnym IV kwartałem 2008 r. wystarczyło, by firmy wypracowały choćby umiarkowane zyski. Tak też się stało

Publikacja: 23.03.2010 07:42

Efekt bazy pomógł w skokowym zwiększeniu wyników spółek

Foto: Archiwum

Opublikowana właśnie brakująca porcja sprawozdań finansowych spółek giełdowych (zgodnie z nowymi przepisami część firm dopiero teraz podała wyniki, rezygnując z raportów kwartalnych) potwierdza nasze wstępne szacunki sprzed dwóch tygodni. Doszliśmy wówczas do wniosku, że w IV kwartale ub.r. nastąpił wreszcie wyczekiwany przełom – spółki zanotowały poprawę w ujęciu rok do roku po raz pierwszy od połowy 2008 r.

Kompletne zestawienie zysków netto największych polskich firm, wchodzących w skład WIG20, wskazuje na to samo. Łączny wynik poprawił się o 8,4 mld zł. Dzięki temu udało się też „uratować” rezultaty za cały 2009 r. Gdyby nie bardzo udany IV kwartał, prawdopodobnie rok zakończyłby się wynikami gorszymi niż 2008 r. Stało się jednak inaczej, a łączny zysk netto w całym minionym roku powiększył się o 10 proc.

[srodtytul]Chwiejne rezultaty[/srodtytul]

Pewnym zarzutem wobec tych przedstawiających się w korzystnym świetle rezultatów może być jednak fakt, że na łącznych wynikach bardzo zaważyła kondycja pojedynczych przedsiębiorstw. Przykładowo, gdyby w zestawieniu pominąć PGE (które dopiero od wczoraj jest w składzie WIG20), to okazałoby się, że w 2009 r. zyski powiększyły się nie o 10 proc., lecz o symboliczne 0,5 proc.

Duży wpływ na obraz całego grona największych spółek miały też koncerny paliwowe. Podczas gdy w IV kw. 2008 r. zanotowały one gigantyczne straty związane m.in. z przeszacowywaniem wartości błyskawicznie taniejącej na światowych rynkach ropy naftowej, to tym razem do odnotowania skokowej poprawy w porównaniu z tym fatalnym okresem wystarczyło, by wypracowały choćby umiarkowane zyski.

Z drugiej strony dalekie od prawdy byłoby stwierdzenie, że ogólna poprawa to zasługa zaledwie paru firm o chwiejnej kondycji finansowej, zależnej od koniunktury na światowych rynkach. Faktem jest bowiem, że wśród 19 spółek z WIG20 (w zestawieniu pominęliśmy czeski CEZ ze względu na inną walutę sprawozdań) aż 14 mogło się pochwalić lepszymi wynikami kwartalnymi.

[srodtytul]Koniunktura sprzyja[/srodtytul]

Powszechna poprawa to konsekwencja lepszej koniunktury gospodarczej. Podczas gdy w IV kw. 2008 r. gospodarka zaczynała się uginać pod presją kryzysu finansowego na Zachodzie (średni roczny spadek produkcji przemysłowej wyniósł wówczas 4,6 proc.), to w IV kw. 2009 r. widoczne były już objawy ożywienia (produkcja rosła średnio w tempie 5,3 proc. w ujęciu rok do roku). Ta tendencja była kontynuowana zapewne także w kończącym się właśnie I kwartale br.

Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?
Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji
Firmy
ML System pogłębia straty. Produkcja nie wytrzymuje chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów