W ubiegłym miesiącu ATC Cargo sprzedało w prywatnej ofercie 0,5 mln akcji po 5 zł za sztukę. Emisja cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, że spółka nie miła żadnego problemu z pozyskaniem 2,5 mln zł, które chce przeznaczyć na rozbudowę systemu informatycznego i sieci oddziałów oraz na wdrożenie systemu franczyzowego, w ramach którego będzie oferować swoje usługi.

Spółka w pierwszym kwartale wypracowała 16 mln zł przychodów i 0,3 mln zł zysku netto. To oznacza, że prognozę tegorocznych wyników zrealizowała już odpowiednio w 32 proc. i 31 proc. Oba rezultaty są też zdecydowanie lepsze od wypracowanych w pierwszym kwartale 2009 r. Jakie czynniki zdecydowały o ich poprawie? – Przede wszystkim aktywna polityka w zakresie pozyskiwania nowych klientów oraz rosnący rynek przeładunków portowych w Polsce – mówi Artur Jadeszko, prezes ATC Cargo.

Firmie pomogła też ubiegłoroczna fala bankructw mająca miejsce w szeroko rozumianej branży transportowej. Dzięki temu wzrosło zapotrzebowanie na usługi spółki, a ceny zaczęły rosnąć. – Dzisiaj zdecydowanie łatwiej pozyskujemy nowe kontrakty, niż rok temu. Z tego względu nie ma żadnego zagrożenia związanego z realizacją tegorocznych prognoz – twierdzi Jadeszko. Oczekuje, że w tym roku firma wypracuje 50 mln zł przychodów i 1 mln zł zysku netto.