Po dwóch miesiącach II kwartału spółka znalazła nabywców na 45 lokali i trudno przypuszczać, by w czerwcu nadrobiła dystans. Co przesądziło o spadku sprzedaży? Tomasz Łapiński, dyrektor finansowy spółki, tłumaczy go coraz mniejszą liczbą mieszkań w ofercie.
Deweloperowi nie udało się w pierwszej części roku gruntownie odbudować oferty, w której na koniec minionego kwartału znajdowało się 235 lokali. Z zaplanowanych do uruchomienia w I półroczu czterech projektów, do sprzedaży trafił tylko trzeci etap osiedla Imaginarium na stołecznych Bielanach (45 mieszkań). – Start nowych inwestycji opóźnia się głównie ze względu na przedłużające się procedury wydania pozwoleń na budowę i inne bariery administracyjne – wyjaśnia Łapiński. Dyrektor finansowy informuje, że spółka zamierza latem uruchomić pięć inwestycji: w Warszawie, Łomiankach i Wrocławiu – łącznie blisko 550 mieszkań na sprzedaż.
Jakimi wynikami spółka pochwali się za II kwartał? Z naszych szacunków wynika, że przychody mogą być słabsze od ubiegłorocznych. Wtedy sprzedaż wyniosła 26,9 mln zł. Powód – spadek liczby przekazanych lokali. Ronson nie uzyskał jeszcze pozwolenia na użytkowanie dla ursynowkich inwestycji Nautica i Gemini, w których sprzedanych jest blisko 270 mieszkań.
– Jeżeli w najbliższych dniach uzyskamy pozwolenie na użytkowanie dla ursynowskich projektów, powinniśmy być w stanie przekazać klientom mieszkania i wykazać w wynikach przychody ze sprzedaży około 20 lokali – szacuje Łapiński. Za to w III kwartale spółka powinna pochwalić się już skokowym wzrostem przychodów.
Należący do spółki bank ziemi pozwala jej wybudować łącznie ponad 5,2 tys. mieszkań. Spółka zastanawia się już nad kolejnymi zakupami. – Najbardziej prawdopodobne są zakupy działek w stolicy – informuje Łapiński. Poza Warszawą spółka największe nadzieje wiąże z rynkiem wrocławskim i poznańskim. – Opóźniamy za to start inwestycji w Szczecinie – popyt na mieszkania w tym mieście odbudowuje się wolniej, niż zakładaliśmy – informuje Łapiński.