Skarb Państwa wystawił na sprzedaż pakiet 82,9 proc. akcji gdańskiej Energi. Liczy na to, że transakcja przeniesie do budżetu państwa 4,2-5,4 mld zł. W czerwcu tego roku czeski koncern znalazł się na liście podmiotów dopuszczonych do due diligence spółki z Gdańska. Do badania Energi dopuszczone zostały również: PGE, Kulczyk Holding w i konsorcjum funduszami inwestycyjnymi; Elektrownia Połaniec (GDF Suez Energia Polska) oraz czeski Energetyicky Prumyslovy Holding.
Przypomnijmy, że wcześniej CEZ zapowiedział, że nie będzie uczestniczyć w prywatyzacji polskiego Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Jak wyjaśnił powodem takiej decyzji jest złożona sytuacja własnościowa PAK-u.
Roman dodał też dzisiaj, że jego firma nie złoży również oferty w przetargu na energetyczną dywizję Steag, należącą do niemieckiego koncernu Evonik. CEZ przed kilkoma dniami znalazł się do kolejnym etapie przetargu.
- CEZ jest firmą w bardzo ostrożny sposób prowadzącą swoje interesy, dlatego w porę dostrzegamy zagrożenia, wynikające z funkcjonowania na pewnych rynków - uzasadnił prezes czeskiego giganta. – Koncentrując swoje zainteresowanie w Czechach, w szczególności zaś chcemy rozwijać produkcję ciepła. Jest to segment, w którym nie mamy zbyt dużego udziału w rynku – dodał Roman. CEZ kupił niedawno od grupy finansowej J&T pakiet 48,67 proc. akcji w firmy ciepłowniczej Prazske Teplarenske. CEZ opublikował dziś wyniki kwartalne. Przychody koncernu w ujęciu rok do roku wzrosły o 5,9 proc., do poziomu prawie 44,8 mld koron (7,2 mld zł). Spadły jednak zyski. EBITDA, (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) o ponad 8 proc., do 19,86 mld koron (3,19 mld zł), natomiast czysty zysk o prawie 10,5 proc. do 11,24 mld koron (prawie 1,81 mld zł).