Ukraiński producent gazu i ropy idzie po kapitał na polską giełdę

Geo Alliance z Ukrainy jeszcze w tym roku może trafić na GPW – dowiedział się „Parkiet”. To byłaby kolejna po Petrolinveście i KOV spółka wydobywczo-poszukiwawcza na giełdzie

Aktualizacja: 27.10.2010 01:16 Publikacja: 26.10.2010 01:10

Ukraiński producent gazu i ropy idzie po kapitał na polską giełdę

Foto: Bloomberg

Geo Alliance Group może jeszcze w tym roku znaleźć się na warszawskiej giełdzie – wynika z naszych informacji. Unicredit CA IB zorganizował w ubiegłym tygodniu w Warszawie wstępne prezentacje oferty spółki dla inwestorów instytucjonalnych.

Nie wiadomo, ile firma chce pozyskać z rynku. Jak udało nam się ustalić, spółka może być warta ponad 600 mln zł. Przedstawiciele Geo Alliance nie chcą ujawniać szczegółów. Holding zarządzający aktywami na Ukrainie zarejestrowany jest na Cyprze i prawdopodobnie tam zostanie złożony prospekt emisyjny. Jego siedzibą jest jednak Kijów i tam pracuje zarząd.

[srodtytul]16 licencji na wydobycie [/srodtytul]

Geo Alliance ma 16 licencji na wydobycie gazu ziemnego i ropy. Złoża, na których może pracować spółka, są położone głównie we wschodniej części Ukrainy. W pierwszym półroczu tego roku firma wyprodukowała 66,35 mln m sześc. gazu, o 13 proc. więcej niż przed rokiem. Większość złóż jest położona blisko infrastruktury gazowej, która umożliwia przesył surowca. W portfelu Geo Alliance jest rurociąg o długości 49 km.

Teraz spółka wydobywa surowiec z czterech złóż, wiercenia trwają na kolejnym. W planach jest rozpoczęcie wydobycia z innych pól. Między innymi na to potrzebuje kapitału. Spółka rozważa też przejęcia innych producentów gazu i ropy z Ukrainy. Władze Geo Alliance na początku tego roku zapowiadały też, że pochylą się nad możliwością wydobycia gazu łupkowego nad Dnieprem.

To nie pierwsza spółka wydobywcza z Ukrainy, która zamierza wejść na giełdę. W Londynie notowane są już trzy firmy posiadające złoża na Ukrainie (Cadogan Petroleum, Regal Petroleum, JKX Oil &Gas). Działa też tam KUB Gas, zależny od Kulczyk Oil Ventures (KOV), z GPW. Czy oferta Geo Alliance wypadnie lepiej niż jej poprzednika? Analitycy, choć dysponują ograniczonymi danymi o firmie, pozytywnie oceniają jej biznes.

– To stosunkowa młoda spółka, więc ma przed sobą duży potencjał wzrostu. Jej wycena zależy w dużej mierze od wartości jej długu i zasobów złóż, które eksploatuje. Biorąc pod uwagę dostępne informacje może być ona warta ponad 200 mln USD – uważa Władimir Nesterenko, analityk firmy inwestycyjnej BG Capital.

[srodtytul]Pinczuk właścicielem?[/srodtytul]

Przedstawiciele Geo Alliance nie zdradzają, kto jest właścicielem spółki. Z naszych ustaleń wynika, że za firmą może stać Wiktor Pinczuk, jeden z najbogatszych ludzi na Ukrainie (majątek 1,5 mld USD). W grupie jego firm jest m.in. Interpipe, wiodący na świecie producent rur.

[ramka][b]Renata Miś - analityk Domu Maklerskiego Amerbrokers[/b]

Polscy inwestorzy już mieli doświadczenie z inwestycjami w spółki o podobnym profilu: Petrolinvest i KOV. Potencjalna oferta Geo Alliance może się spotkać z zainteresowaniem inwestorów. W odróżnieniu od Petrolinvestu i KOV spółka z Ukrainy nie sprzedaje wyłącznie przyszłości. Prezentuje już kilkuletnią historię działalności oraz wydobywa surowiec na skalę przemysłową. Ponadto przynosi zyski, co może dać szansę inwestorom na otrzymanie dywidendy.

Nie sądzę też, aby fakt, że firma posiada licencje w jednym kraju, stwarzał ryzyko dla jej działalności. Atrakcyjność spółki poszukiwawczo-wydobywczej zależy przede wszystkim od potwierdzonych zasobów i jakości złóż, na które ma koncesje, oraz możliwości komercyjnego wydobycia surowca.[/ramka]

[ramka][b]Geo Alliance sprzedaje też fakty [/b]

Geo Alliance może być kolejną spółką wydobywczo-poszukiwawczą notowaną na warszawskiej giełdzie. Eksperci podkreślają, że w odróżnieniu od Petrolinvestu czy Kulczyk Oil Ventures ukraińska firma w trakcie oferty publicznej oprócz przyszłości będzie sprzedawała też fakty. Spółka z siedzibą w Kijowie nie podaje wyniku netto, ale na poziomie EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) jest to biznes rentowny.

Petrolinvest (wyceniany na 440 mln zł), który zadebiutował na GPW ponad trzy lata temu, wciąż nie zaczął wydobycia ropy w Kazachstanie na skalę przemysłową. Podobnie jest z większością firm zależnych KOV (wycenianego na 690 mln zł). Komercyjne wydobycie gazu prowadzi jedynie KUB-Gas należący w 70 proc. do spółki Jana Kulczyka. Przejęcie ukraińskiej spółki zostało sfinalizowane przez KOV dopiero w tym roku. KUB-Gas działa w tym samym regionie Ukrainy co Geo Alliance. Firma KOV średnio wydobywa 166 tys. m sześc. gazu dziennie, a Geo Alliance 368 tys. m sześc. paliwa.[/ramka]

Firmy
Cognor po konferencji: Liczymy na odbudowę wyników i spadek zadłużenia w 2025 r.
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Firmy
Shorty odpuściły. Cztery spółki zniknęły z rejestru
Firmy
Gospodarka odpadami to perspektywiczny biznes
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Strategie – czym spółki chcą przekonać inwestorów?
Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń