GPW sprzedała akcje na pniu. Będzie zysk?

Cena akcji GPW w ofercie publicznej jest wysoka i nie daje dużych szans na zarobek – chyba że fundusze przystąpią do zakupów

Publikacja: 29.10.2010 01:16

GPW sprzedała akcje na pniu. Będzie zysk?

Foto: Bloomberg

Giełda Papierów Wartościowych zadebiutuje na zarządzanym przez siebie rynku 9 listopada. Na ten dzień czekać będzie aż 323 tys. Polaków – tyle bowiem było zapisów na akcje GPW w zakończonej właśnie ofercie. Tym samym został pobity tegoroczny rekord z prywatyzacji PZU (251 tys. drobnych inwestorów). Średnio, jak podał Skarb Państwa, każdy zapisał się na 95 akcji (zapis mógł obejmować maksymalnie do 100 papierów).

[srodtytul]MSP: to nie koniec[/srodtytul]

Ministerstwo Skarbu Państwa mimo olbrzymiego popytu nie zamierza zmienić podziału oferty na transze. Tak więc drobni gracze liczyć mogą na około 8 mln papierów (30 proc. sprzedawanych). To oznacza, że redukcja zapisów będzie w ich przypadku duża i sięgnie 75 proc. W praktyce osoba, która zgłosiła chęć zakupu 100 akcji GPW, liczyć może na 24, góra 25 akcji. Wartość inwestycji nie będzie więc zbyt duża – sięgnie 1–1,1 tys. zł (cena akcji dla inwestorów indywidualnych wyniesie 43 zł).

Pieniądze niewykorzystane na zakup zostaną zwrócone inwestorom nie później niż dwa tygodnie od przydziału papierów GPW (zostaną zapisane na rachunkach 5 listopada).

Biura maklerskie już szykują nową ofertę, chcąc zatrzymać klientów i ich pieniądze. Oferta ma im dawać możliwość inwestowania w kolejne IPO. Minister skarbu Aleksander Grad zapowiedział, że MSP szykuje oferty publiczne Banku BGŻ, Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz holdingu zarządzającego nieruchomościami Skarbu Państwa (tworzonego na bazie DipService).

– To nie będzie koniec. GPW okazać się może teraz bardziej atrakcyjna dla spółek zagranicznych szukających finansowania, szczególnie tych zza wschodniej granicy – podkreślał.

Dziś rząd ogłosić ma wyniki budowy księgi popytu na akcje GPW wśród inwestorów instytucjonalnych (proces zakończył się wczoraj o godz. 13). – Zainteresowanie było olbrzymie – stwierdził Aleksander Grad. Z informacji od doradców pracujących przy ofercie wynika, że nawet przy cenie 46 zł za akcję (maksymalny poziom z widełek cenowych) popyt kilkakrotnie przewyższał podaż w transzy dla instytucji. To oznacza, że duzi inwestorzy płacić będą za walory GPW więcej niż mali, ponieważ MSP przyjmie pułap 46 zł za ostateczny.

[srodtytul]Wysoka (wy)cena[/srodtytul]

Brokerzy przyznają, że z taką sytuacją mieli rzadko do czynienia. Analitycy zastanawiają się z kolei, czy akcje GPW nie są już zbyt drogie. – Poziom 46 zł odpowiada godziwej wycenie spółki, tym samym daje niewielki potencjał do dalszych wzrostów – uważa Piotr Palenik, analityk ING Securities. Taka cena oznacza, że GPW warta jest 1,93 mld zł. To górny przedział wycen analityków. – Spółka plasuje się między tańszymi giełdami zachodnimi a droższymi parkietami azjatyckimi – ocenia Palenik.

Maklerzy podkreślają, że fundusze mogą próbować kupić akcje GPW po debiucie. I że to jest czynnik, który może sprzyjać notowaniom.

[ramka][b]323 tys. [/b] - tylu inwestorów zapisało się na akcje warszawskiej giełdy. Każdy kupujący może więc liczyć na 24 akcje. Osoby, które zapisały się wcześniej, mogą otrzymać 25 akcji. Średni zapis opiewał na 95 walorów.[/ramka]

[ramka][b]Ludwik Sobolewski - prezes GPW[/b]

Tak duża liczba zapisów na akcje GPW świadczy o zaufaniu do warszawskiej giełdy. To niewątpliwie ogromny sukces. Trzeba będzie teraz sprostać oczekiwaniom wszystkich osób, które kupiły akcje. Zrobiliśmy dobrą robotę, jeśli chodzi o promocję polskiej giełdy i polskiej gospodarki. Spotkania z inwestorami w ramach roadshow pokazały, że zainteresowanie polskim rynkiem i wiedza o nim są spore. Pytania stawiane przez zarządzających świadczyły, że przemyśleli inwestycję w naszą spółkę.Co do czynników ryzyka związanych z zakupem akcji – wszystkie zostały dokładnie opisane w prospekcie. Szybki rozwój rynku jest możliwy m.in. dlatego, że inwestorzy zdają sobie sprawę z ewentualnych niebezpieczeństw.

[b]Aleksander Grad - Minister Skarbu Państwa[/b]

Prywatyzacja giełdy nie odbywa się zbyt późno. Mieliśmy czas na budowę jej pozycji, powiększanie wartości i kapitalizacji. Oferta GPW odbywa się w momencie, kiedy największe prywatyzacje są już za nami.Przykłady sprzedaży giełd w Pradze i Budapeszcie pokazują, że były to transakcje przeprowadzone bez refleksji, bez zabezpieczenia interesów rządu. My stosowne „bezpieczniki” wpisaliśmy do statutu GPW. Z rozmów z inwestorami wynika, że specjalne uprawnienia Skarbu Państwa ich nie dziwią i nie mają one wpływu na wycenę spółki. Rok temu szukaliśmy inwestora strategicznego, ale nie otrzymaliśmy właściwej propozycji. Tym bardziej cieszy nas powodzenie publicznej oferty GPW. [/ramka]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?