Spółka przeprowadziła IPO jesienią tego roku, liczyła na 100 mln zł, ale uzyskała jedynie 16 mln zł brutto. Peixin nie wyklucza również emisji obligacji.
Chińska firma chciała sprzedać 4 mln papierów po 25 zł – ostatecznie znalazła nabywców na milion akcji po 16 zł. Przedwczoraj kurs doszedł do najwyższego poziomu od debiutu – do 26,6 zł. Zgodnie z zapowiedziami członkowie zarządu przylecieli do Polski, aby skomentować wyniki za III kwartał.
– Chociaż pozyskaliśmy z IPO mniej pieniędzy, niż zakładaliśmy, to konsekwentnie realizujemy program inwestycyjny – mówi Hongyan Dai, członek zarządu odpowiedzialna za finanse. Netto Peixin zgarnął 8,6 mln zł. Wartość programu inwestycyjnego na lata 2013–2015 szacowana jest na około 270 mln zł. Jest on podzielony na trzy fazy – pierwsza ma wartość 20 mln zł i zostanie zakończona w tym roku, co spowoduje wzrost mocy produkcyjnych o blisko 50 proc. Peixin sfinansuje prace z wpływów z IPO i gotówki z działalności operacyjnej.
Drugi etap pochłonie 100 mln zł i będzie realizowany w II i III kwartale przyszłego roku (pierwotnie miało to być I półrocze). Dzięki temu Peixin ma zwiększyć moce nawet o kolejnych 75 proc.
Trzeci etap to odleglejszy temat. Miałby kosztować 150 mln zł i spowodować wzrost mocy o jeszcze 80–100 proc., czyli do czterech razy więcej niż obecnie.