Jak się dowiedzieliśmy, szwajcarska spółka Soneva oferuje za jeden zapis po 0,04 euro. Konkuruje z nią firma SAL International, która jest skłonna zapłacić za każdy zapis po 0,05 euro.
Na sprawę natknęliśmy się w związku z pytaniami, jakie skierowali do nas nasi czytelnicy. Informowali, że otrzymują ze swoich biur maklerskich pytania, czy są zainteresowani sprzedażą zapisów technicznych. Podjęcie decyzji w tej sprawie utrudniało im jednak to, że nie wiedzieli, do czego te zapisy mogą ich w przyszłości uprawniać.
Przypomnijmy, że porozumienie w sprawie połączenia obydwu spółek przewidywało, że za każde dwie akcje Immoeastu akcjonariusze tej firmy otrzymywali trzy papiery Immofinanzu. Łączna liczba wyemitowanych akcji sięgnęła blisko 567,4 mln (wcześniej kapitał Immofinanzu dzielił się na 459,05 mln papierów). Zgodnie z austriackim prawem akcjonariusze obydwu spółek mogli się jednak zgłosić do sądu z wnioskiem o ustalenie innego parytetu wymiany.
Z takim przypadkiem mamy do czynienia właśnie w wypadku tej fuzji. Sąd powołał biegłego, którego zadaniem jest ustalenie parytetu. Na razie nie wiadomo, w jakiej perspektywie można się spodziewać decyzji sądu. Zapisy techniczne mają zaś za zadanie umożliwić zidentyfikowanie inwestorów, którzy byli akcjonariuszami Immoeastu i Immofinanzu w momencie przeprowadzenia fuzji. Na ich podstawie będzie można ustalić, komu należy się rekompensata, jeśli sąd uzna, że parytet powinien zostać ustalony na innym poziomie.
Sprawa może dotyczyć sporej grupy inwestorów w Polsce, gdyż na ich rachunkach 22 kwietnia 2010 r. widniało blisko 30,9 mln akcji Immoeastu. Po tym dniu obrót papierami tej firmy został zawieszony w związku z finalizowaną wówczas fuzją z Immofinanzem.