Kilkadziesiąt milionów złotych, które chce pozyskać spółka z rynku, ma pójść na akwizycje, działania marketingowo-sprzedażowe oraz poprawienie efektywności m.in. przez zakup narzędzi informatycznych.

– Nasze spółki działają w trzech głównych obszarach. Na rynku zarządzania dokumentami oraz wsparcia sprzedaży i marketingu jesteśmy już liderami. Teraz chcemy powalczyć o pozycję w outsourcingu usług call center. Dlatego jako potencjalne cele przejęć będą nas interesować głównie spółki o takim profilu o rocznych obrotach rzędu kilkudziesięciu milionów złotych – ujawnia Rochalski. Twierdzi, że rynek call center w modelu outsourcingu jest bardzo perspektywiczny. Jego wartość to 500–600 mln zł, a to zaledwie 15 proc. całego sektora BPO, który jest szacowany na 4 mld zł. Dlatego tutaj upatrujemy głównego motoru naszego wzrostu – tłumaczy Rochalski.

W ub.r. obroty grupy wyniosły 156 mln zł. W tym roku spółka zakłada kilkunastoprocentowy wzrost. – Chcemy rosnąć szybciej niż rynek outsourcingu, który obecnie rozwija się w tempie ponad 10 proc. rocznie – dodaje Rochalski.