Pa­tro­wicz wciąż elek­try­zu­je gieł­do­wych inwestorów

Gracze by­li go­to­wi pła­cić za ak­cje Res­bu­du na­wet 68 proc. po­wy­żej ce­ny z wtor­ko­we­go za­mknię­cia. No­wy in­we­stor de­kla­ru­je, że na ra­zie w spół­ce nie na­le­ży się spo­dzie­wać re­wo­lu­cji

Aktualizacja: 16.02.2017 23:49 Publikacja: 08.03.2012 12:00

Pa­tro­wicz wciąż elek­try­zu­je gieł­do­wych inwestorów

Foto: GG Parkiet

Pojawienie się znanego inwestora giełdowego Mariusza Patrowicza w akcjonariacie Resbudu spotkało się z reakcją rynku zgodną z obserwowanym od lat scenariuszem – eksplozją kursu. Jednak przez całą wczorajszą sesję nie zawarto ani jednej transakcji – nie udało się zrównoważyć zleceń kupna  i sprzedaży akcji.

Negocjacje z przerwą

Inwestorzy byli gotowi płacić za papiery budowlanej firmy nawet 12 zł, czyli 68 proc. powyżej wtorkowego zamknięcia. To również cztery razy więcej niż pod koniec grudnia ubiegłego roku – wówczas notowania spadły do najniższego poziomu od kilku lat. Miesiąc wcześniej okazało się, że pogrążonego w problemach przedsiębiorstwa nie przejmie NFI?Rubicon Partners – kosztem utraty półmilionowej zaliczki.

Papiery Resbudu zaczęły drożeć przy wzmożonych obrotach od połowy grudnia. Jak twierdzi Patrowicz, rozmowy w sprawie zakupu ponad 65 proc. walorów Resbudu rozpoczęły się mniej więcej rok temu.?Sprzedający ABM?Solid powrócił do nich po fiasku transakcji z Rubiconem.

Prezes ABM?Solid Marek Pawlik cytowany w komunikacie prasowym mówi, że cena uzyskana za pakiet Resbudu, czyli 6,1 mln zł, jest satysfakcjonująca, biorąc pod uwagę inne elementy biznesowe, które zawiera umowa. Dodaje, że w perspektywie ABM?Solid może spodziewać się dodatkowych wpływów gotówki dzięki transakcji – ale nie podaje szczegółów.

Według naszych informacji, chodzi m.in. o kwestię rozliczenia nieściągniętych należności oraz zbycie nieruchomości.

Patrowicz deklaruje, że na razie rewolucji w Resbudzie nie będzie. Po trzech kwartałach  2011 r. spółka miała prawie 29 mln zł przychodów i 5 mln zł straty netto. Wyniki za cały 2011 rok zostaną opublikowane 16 marca.

Herman już bez mięsa

Resbud to niejedyna firma przejęta w ostatnim czasie przez Patrowicza. Na przełomie grudnia i stycznia inwestor został pośrednio właścicielem?ponad 90 proc. akcji Zakładów Mięsnych Herman. Wczoraj rada nadzorcza wydała zgodę na sprzedaż biznesu mięsnego, przeniesionego do spółki celowej za około 5 mln zł. Niebawem nazwa firmy zmieni się na Investment Friends Capital, a nowy profil działalności zakłada wejście w sektor odnawialnych źródeł energii i nieruchomości.

W?tym przypadku kurs spółki również znacznie zwyżkował przy wzmożonych obrotach przed ujawnieniem transakcji. Właściciel Hermana podał jednak wcześniej, że wniósł aportem swoje akcje do spółki z o.o., z kolei podmiot Patrowicza poinformował o nabyciu spółki z o.o. posiadającej znaczące aktywa – nie ujawniając żadnych nazw.

Od lutowego szczytu kurs Hermana spada. Spółka wciąż notowana jest w systemie podwójnego fixingu. Nowe kierownictwo ma zadbać o przeniesienie do notowań ciągłych. Jeszcze w tym kwartale ma zostać ogłoszona nowa strategia.

Atlantis na łowach

Ostatnie dni to również spektakularne wyjście grupy Patrowicza z części akcji Atlantisu. Główny udziałowiec DAMF Inves zmniejszył zaangażowanie z prawie 66 do 23,4 proc., puszczając w ciągu kilku sesji prosto w rynek ponad 53 mln akcji za około 25 mln zł. Pozyskane przez DAMF pieniądze posłużyły do objęcia nowej emisji akcji Atlantisu.

Łącznie przedsiębiorstwo dysponuje 40 mln zł wolnych środków. Patrowicz zapowiada, że jednym z rozważanych projektów jest nabycie pakietu giełdowej spółki za kilkaset milionów złotych. Nie ujawnia szczegółów.

Nie ulegać magii

Komisja Nadzoru Finansowego zwraca uwagę, by inwestorzy giełdowi dokonywali przemyślanych zakupów i nie sugerowali się ani bieżącą modą, jeśli chodzi o branże, ani nie ulegali „magii nazwisk" – czyli ślepo naśladowali ruchy znanych inwestorów.

– Kupowanie akcji przedsiębiorstw, w szczególności tych znajdujących się w nie najlepszej sytuacji finansowej, tylko?dlatego, że angażuje się w nie jakiś gracz o znanym nazwisku,?jest strategią obarczoną?znacznym ryzykiem – komentuje Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. – Powinno się zwracać uwagę nie na kolorowe wizje, ale na twarde fakty – to jaką działalność operacyjną prowadzi spółka, czy w akcjonariacie znajdują się inwestorzy?instytucjonalni, jaka jest zmienność kursu, na ile udało?się zrealizować plany ogłoszone w przeszłości – podsumowuje.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy notowane na warszawskim parkiecie spółki z portfela Patrowicza radziły sobie słabiej niż indeks szerokiego rynku. WIG spadł bowiem o 16 proc., tymczasem Elkop został przeceniony o 23 proc., Fon o 57, a Atlantis o 72 proc.

[email protected]

Pytania do... Mariusza Patrowicza, inwestora giełdowego

W tym roku pojawił się pan w dwóch spółkach – Zakładach Mięsnych Herman i budowlanym Resbudzie. Co zadecydowało o wyborze właśnie tych przedsiębiorstw do portfela?

 

Obie spółki były w dość trudnej sytuacji finansowej, co miało wpływ na ich niską wycenę na giełdzie. Obie wymagają restrukturyzacji. W przypadku sukcesu planu naprawczego możliwe będzie uzyskanie wyższej stopy zwrotu niż w przypadku zakupu papierów jakiejś „zdrowej" firmy. To chyba dość często stosowana strategia na naszym parkiecie.

Z reakcji kursu Resbudu na przejęcie wynika, że pana nazwisko cały czas przyciąga giełdowych graczy jak magnes.

Cieszy mnie to. Mam nadzieję, że nie tylko graczy, ale również inwestorów, którzy doceniają moje wcześniejsze dokonania.

Generalnie przy zakupie akcji zawsze należy się kierować rozsądkiem i decyzję inwestycyjną poprzedzić analizą.

Czy w tym roku można się spodziewać kolejnych akwizycji?

Prowadzimy rozmowy w sprawie naprawdę dużej inwestycji na GPW idącej w setki milionów złotych. Na razie nie powiem niczego więcej. Myślę, że któraś z już notowanych spółek będzie w tę inwestycję zaangażowana.

Od pewnego czasu do wejścia na NewConnect szykowany jest Elkop Energy. Czy wiadomo już coś więcej o dacie debiutu?

Prace trwają. Chyba wcześniej zadebiutuje Fly.pl, spółka zależna notowanego już biura podróży Urlopy.pl.

Jest pan obecny bezpośrednio i pośrednio w dziesięciu spółkach z GPW i NewConnect. Jaka liczba to maksimum?

Na pewno nie idziemy na ilość, po prostu korzystamy z okazji. Jesteśmy też aktywni poza rynkiem publicznym – inwestujemy chociażby w nieruchomości komercyjne.

Pana grupę charakteryzują powiązania krzyżowe między spółkami. Czy Investment Friends Capital i Resbud również zostaną włączone do tej sieci wzajemnych zależności?

Nie ma nic złego w tym, że spółki inwestują w akcje dobrych podmiotów.

Herman zmienił nazwę na Investment Friends Capital i ma być wehikułem inwestycyjnym. A jakie są plany wobec Resbudu?

Dawny Herman sprzedał biznes mięsny, w najbliższych dniach zostanie powołany nowy zarząd. Jeszcze w tym kwartale firma powinna rozpocząć nową działalność. W Resbudzie rewolucji nie będzie, nie będziemy wygaszać działalności, tylko ograniczymy ją do najbardziej rentownych projektów.

Jak, pana zdaniem, będzie wyglądać koniunktura na GPW w najbliższych miesiącach?

Liczę na zwyżki, oczywiście z pewnymi korektami.?Taki efekt powinno przynieść dalsze pompowanie pieniędzy w gospodarki.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?