Jak szacują analitycy, z ich sprzedaży Synthos może mieć dodatkowo około 1 mld zł rocznie przychodów, przy pełnym wykorzystaniu mocy.
Wiadomo już, że instalacja ma zacząć działać w 2015 r. Spółka docelowo produkować ma około 90 tys. ton kauczuku, który wykorzystywany jest przez największe koncerny oponiarskie, w tym m.in. Continental, Pirelli i Bridgestone. Przedstawiciele Synthosu nie chcą komentować, jak wpłynie to na zyski grupy.
5,4 mld zł –?takie przychody wypracował Synthos w minionym roku. Zysk netto sięgnął 960,3 mln zł
Tymczasem zdaniem analityków wejście w produkcję kolejnego typu kauczuku znacząco zwiększy obroty firmy. – Szacuję, że za trzy lata nowa instalacja da około 1 mld zł przychodów, przy założeniu, że ceny kauczuku produkowanego w oparciu o nową technologię utrzymają się w okolicach 2,7–2,8 tys. euro za tonę – wskazuje Tomasz Kasowicz, analityk Erste Securities. To niebagatelna kwota. W 2011 r. Synthos miał 5,4 mld zł przychodów ze sprzedaży i blisko 1 mld zł zysku netto.
Zdaniem ekspertów poszerzenie oferty to krok w dobrym kierunku. Wskazują, że jest to odpowiedź na zapotrzebowanie przemysłu oponiarskiego na produkty, które charakteryzują się wyższą wytrzymałością, a tym samym odpornością na ścieranie. Jest też związane z dostosowaniem się do dyrektyw unijnych (normy z zakresu efektywności). Z danych DM BOŚ Banku wynika, że w 2012 r. Synthos ma wypracować 6,7 mld zł przychodów i 1,1 mld zł zysku netto. Z roku na rok obroty mają rosnąć, do 7,2 mld zł w 2014 r.