– Pieniądze przeznaczymy na dwojakiego rodzaju cele. Część z nich chcemy zainwestować w rozwój logistyki kontraktowej (usługi związane z magazynowaniem towarów – przyp. red.), a cześć w transport intermodalny (przewóz kontenerów z wykorzystaniem przynajmniej dwóch środków transportu – przyp. red.) – twierdzi Maciej Bachman, pełniący obowiązki prezesa Pekaesu. Dodaje, że wybrano te segmenty rynku ze względu na możliwość uzyskiwania w nich stosunkowo wysokich marż. Co więcej, na usługi magazynowe i intermodalne systematycznie rośnie zapotrzebowanie.
– W obszarze usług magazynowych planujemy skoncentrować się na obsłudze nisz rynkowych, na przykład ciekawie wyglądają branża farmaceutyczna czy usługi dodane, jak np. co-packing (kompleksowa usługa pakowania bądź przepakowywania produktów – przyp. red.). Powierzchnie magazynowe zamierzamy powiększać głównie poprzez akwizycje firm, które je posiadają – twierdzi Bachman. Przyznaje, że zarząd rozpoczął już pierwsze rozmowy na ten temat. Obecnie Pekaes posiada około 60 tys. mkw. powierzchni magazynowych.
– W najbliższych miesiącach chcielibyśmy też zwiększyć naszą aktywność w transporcie intermodalnym. Pierwszym i naturalnym krokiem jest jej rozwój działalności poprzez Spedcont – uważa Bachman. Jest to firma specjalizująca się w przewozach kontenerów, w której giełdowa spółka ma 47,1 proc. udziałów. Aby zwiększyć swoje zaangażowanie w tym przedsiębiorstwie, musi jednak uzyskać zgodę Zarządu Morskiego Portu Gdynia, większościowego udziałowca Spedcontu. Jeśli to się nie uda, Pekaes będzie szukał innych możliwości rozwoju, w tym poprzez przejęcia innych przedsiębiorstw.
Bachman kieruje giełdową grupą od kilku dni. Jego głównym zadaniem jest zakończenie restrukturyzacji i doprowadzanie Pekaesu do etapu wzrostu sprzedaży przy równoczesnej poprawie rentowności we wszystkich segmentach prowadzonej działalności.