Czy jest szansa na wzrost? To będzie zależało głównie od rozwoju sytuacji w polskiej gospodarce, która przekłada się na nastroje społeczne, a także od pogody w sezonie letnim – mówi analityk.
Spowolnienie sprawiło, że rynek wyraźnie się podzielił. Wiodący gracze rosną w siłę. Mniejsi mają coraz większe problemy i spora część z nich wypada z rynku. Należy się spodziewać dalszego spadku liczby placówek gastronomicznych w Polsce – przewiduje Frontczak.
Prym w branży wiodą niezmiennie McDonald's, AmRest oraz Da Grasso. Ta pierwsza firma ma 301 lokali. W 2012 otworzyła 22 nowe. W 2013 roku utrzymamy nie mniej dynamiczne tempo otwarć i przekazań we franczyzę – zapowiada Krzysztof Kłapa, dyrektor ds. korporacyjnych McDonald's Polska. Z kolei Da Grasso ma obecnie około 200 lokali. W sumie planujemy na 2013 r. 16 otwarć – zapowiada Magdalena Piróg, wiceprezes ds. rozwoju sieci. Dodaje, że o atrakcyjną lokalizację jest coraz trudniej. To efekt bardzo dużej konkurencji w tym segmencie – mówi.
Z kolei AmRest zamierza w 2013 r. (łącznie na wszystkich rynkach) otworzyć około 100 lokali. Właśnie podał, że sprzedaż grupy w IV kwartale 2012 r. wyniosła 637,5 zł, czyli była o 5,8 proc. wyższa niż rok wcześniej. Generalnie obroty AmRestu były zgodne z szacunkami analityków. Spodziewaliśmy się jednak nieco wyższej sprzedaży w Europie Zachodniej, a niższej w Europie Centralnej i Rosji. Wyniki pokazują też, że sprzedaż na restaurację spadła wszędzie – komentują analitycy DM PKO BP.