Niewiele spółek odważyło się podać prognozy na 2013 rok

Firmy, które regularnie prezentują akcjonariuszom plany finansowe, można policzyć na palcach dwóch rąk

Aktualizacja: 15.02.2017 06:56 Publikacja: 20.02.2013 05:00

Niewiele spółek odważyło się podać prognozy na 2013 rok

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys SS Seweryn Sołtys

Na warszawskim parkiecie notowanych jest 439 spółek – jednak bardzo niewielki odsetek decyduje się na publikację prognoz wyników finansowych. Do tej pory stosowne raporty na ten rok przekazało zaledwie siedem przedsiębiorstw. Trudno więc wyciągać generalne wnioski.

Tym bardziej należy docenić ich zarządy – sytuacja na rynkach jest wciąż niepewna w ostatnich tygodniach nie brakowało firm, które cięły bądź wprost odwołały szacunki na 2012 rok.

Jesteśmy właśnie w trakcie sezonu wyników. Niewykluczone, że część spółek zdecyduje się podać prognozy po publikacji sprawozdań za ubiegły rok.

Poszanowanie akcjonariuszy

Publikowanie budżetu bez względu na sytuację makroekonomiczną jest od lat regułą dla: KGHM, Grupy Kęty czy Gino Rossi. Akcje Polskiej Miedzi, firmy z WIG20, są jednymi z najczęściej wybieranych przez zagranicznych inwestorów instytucjonalnych. W przypadku Kęt ponad trzy czwarte papierów znajduje się w rękach OFE.

– Nasi właściciele powinni wiedzieć, jakie są nasze poglądy na temat rynku, jakie są plany i zamierzenia. To należy się wszystkim, którzy podjęli ryzyko inwestycyjne zakupu akcji, tak samo jak wypłata dywidendy. Zwłaszcza że naszymi akcjonariuszami są inwestorzy finansowi, którzy niekoniecznie muszą mieć wiedzę na temat branży, w której działamy– mówi Michał Malina, szef działu relacji inwestorskich Kęt.

– KGHM należy do WIG20, mamy świadomość wagi spółki w tym indeksie.?Dlatego chcemy być przewidywalni. Inwestorzy powinni świadomie podejmować decyzję o zakupie naszych akcji – wyniki finansowe to ważna przesłanka. Tak więc publikacja prognoz to normalny element komunikacji z rynkiem – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM.

Oprócz podstawowych informacji – czyli poziomu planowanych przychodów i zysków – raporty wymienionych wyżej spółek zawierają wiele szczegółowych informacji na temat założeń do prognoz. To głównie kursy walut i przewidywania co do cen surowców, a także plany produkcyjne i inwestycyjne.

– Zgodnie z prawem spółka, która publikuje prognozę, musi podać założenia, będące jej podstawą – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego. W przeszłości zdarzało się, że urząd musiał przypominać emitentom o podaniu czegoś więcej niż szacunku przychodów i zysków.

Nieopłacalne ryzyko

– Przedsiębiorstwa, które publikują prognozy wyników finansowych, są z pewnością lepiej postrzegane przez inwestorów i analityków, jednak nie sądzę, że są z tego powodu lepiej wyceniane. Jednocześnie publikowanie budżetu może świadczyć o tym, że biznes danej spółki jest odpowiednio przewidywalny, a sama firma jest dobrze zarządczo poukładana. Inwestorom jest również łatwiej monitorować to, co dzieje się w firmie, zestawiając wyniki po każdym kwartale z całoroczną prognozą – komentuje Robert Maj, analityk KBC Securities.

Dlaczego tak niewiele spółek z giełdy decyduje się więc ujawniać oczekiwane wyniki? – Publikacja budżetu jest zobowiązaniem, z którego zarząd będzie rozliczany. Niewykonanie prognozy jest bardzo źle przyjmowane przez rynek. Najwyraźniej większość menedżerów nie chce podejmować takiego ryzyka – podsumowuje Maj.

– Co do zasady, prognozy warto publikować, mimo czynnika ryzyka, jaki każdorazowo wiąże się z ich realizacją. Dają one inwestorom pogląd na temat przewidywanych przez zarząd tendencji w rozwoju spółki – mówi Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Dodaje, że równie ważne jest podanie założeń do prognoz. – Chodzi o to, żeby każdy inwestor mógł na bieżąco analizować stopień realizacji planu i żeby wiedział, w jaki sposób zmienność jednego czynnika – np. kursu walut czy notowania cen jakiegoś surowca – wpływa na możliwość jej wypełnienia – wyjaśnia Cieślak.

Odrębną sprawą jest moment i sposób korygowania prognoz. – Spółka powinna powiadomić o takiej możliwości akcjonariuszy, gdy tylko zauważy, że jest ku temu jakaś przesłanka. Niestety, wielu zarządzających zwleka z obniżeniem prognozy do ostatniego możliwego momentu, szczególnie w przypadku negatywnych zmian. Takie praktyki należy ocenić zdecydowanie negatywnie – kwituje wiceprezes SII.

[email protected]

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF