Spółki budowlane wracają do łask analityków

Erbud, Unibep, Elektrobudowa i Budimex – te firmy warto mieć w portfelu. Mocno zadłużonych spółek zaś lepiej unikać.

Aktualizacja: 11.02.2017 00:08 Publikacja: 27.07.2013 06:00

Spółki budowlane wracają do łask analityków

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak

Już od kilkunastu miesięcy branża budowlana jest na cenzurowanym. W 2012 r. WIG-Budownictwo stracił ponad 30 proc. W tym roku odrobił 9 proc. Analitycy DI BRE wytypowali kilka spółek, które mogą dać zarobić. Są to Budimex, Elektrobudowa, Unibep oraz Erbud.

– Marże w budownictwie spadają od 4 lat. Obecnie największe ryzyko dla ich dalszego spadku jest związane z silną walką konkurencyjną wywołaną załamaniem produkcji budowlano-montażowej. Wycenione przez nas spółki nie muszą brać udziału w walce cenowej, gdyż mają duże portfele zamówień – uważa Piotr Zybała, analityk DI BRE i autor raportu. Dodaje, że wzrost cen materiałów budowlanych już nie stanowi czynnika ryzyka. Optymistą jest też Bartłomiej Kubicki z Raiffeisena. – Liczę na odbicie w sektorze pod względem produkcji w następnym roku. Perspektywy branży wyglądają lepiej niż kilka miesięcy temu – mówi.

Budimex: rośnie portfel

DI BRE podwyższył rekomendację dla Budimeksu z „trzymaj" do „akumuluj", prognozując szybszy wzrost przychodów z kontraktów drogowych i utrzymanie atrakcyjnej polityki dywidendowej. Cena docelowa dla akcji poszła w górę do 105,4 zł (poprzednia to 66,8 zł). Analitycy spodziewają się, że cały rok spółka zakończy z ok. 900 mln zł gotówki w bilansie. Łączną wartość nowych kontraktów zawartych w I półroczu szacują na ponad 2 mld zł, wobec 0,9 mld zł rok wcześniej.

Nieco bardziej sceptyczny wobec Budimeksu jest Krzysztof Pado, analityk DM BDM. – Spółka wprawdzie bierze udział w wielu przetargach, ale one zazwyczaj trwają dłużej, niż pierwotnie się zakłada – mówi. Przypomina również, że wydatki na budowę dróg z nowych przetargów planowane na 2014 r. to ok. 5 mld zł, a na 2015 r. ok. 12 mld zł. – To dużo mniej niż w ostatnich latach, kiedy to rocznie przekraczały one 20 mld zł – mówi. Jego zdaniem, jeżeli Budimex chciałby powrócić do dawnego poziomu przychodów, to musiałby zwiększyć swój udział w rynku. To zaś może być trudne, bo zagraniczne koncerny będą wracać do gry i konkurować z Budimeksem.

Marże idą w górę

Dobre opinie analityków zbiera Erbud. – Spółka rzeczywiście wydaje się atrakcyjna. Pozyskała sporo kontraktów i ma potencjał do poprawy marż i wyników – mówi Pado. DI BRE podwyższył cenę docelową dla akcji Erbudu do 24,7 zł z wcześniejszych 19,2 zł. Podtrzymał zalecenie „kupuj". Erbud koncentruje się na rentowności, nawet kosztem pewnego spadku portfela zamówień. Zdaniem analityków – przy obecnej skali działalności Erbudu – to dobra strategia. Podkreślają też jednak, że czynnikiem ryzyka w przypadku Erbudu jest spór o lotnisko w Modlinie, ponieważ kwestia odpowiedzialności za wadliwie wykonany pas wciąż jest otwarta.

W górę – z „akumuluj" do „kupuj" – poszła też rekomendacja dla Unibepu. Wcześniej DI BRE wyceniał akcje tej spółki na 6,8 zł, a teraz na 8,6 zł. Uważa, że stać ją na pozytywne niespodzianki w kolejnych kwartałach – zarówno na poziomie realizowanych przychodów, jak i marż.

OFE czynnikiem ryzyka

Dobre perspektywy dla biznesu ma też Elektrobudowa. Analitycy zwracają uwagę, że w pierwszej połowie roku doszło do podpisania kontraktów o skali niespotykanej w dotychczasowej historii tej spółki. Podkreślają zarazem, że nowe przetargi charakteryzowały się zaskakująco niską konkurencją. Jest więc szansa na solidne marże. Kurs Elektrobudowy oscyluje w okolicach 137 zł. DI BRE uważa, że ma potencjał wzrostowy. Dlatego zaleca akumulowanie akcji z ceną docelową na poziomie 150,5 zł (poszła w górę ze 121,2 zł).

Jednak Pado uważa, że w przypadku Elektrobudowy wycena wydaje się relatywnie wysoka na bazie tegorocznych prognoz. – Spółka coraz mocniej wchodzi w nowe obszary działalności, np. w generalne wykonawstwo obiektów za kilkaset milionów złotych. To może przynieść zyski, ale jest też obarczone ryzykiem z racji tego, że są to dla niej nowe obszary – mówi. Zwraca też uwagę na bardzo duży udział OFE w akcjonariacie Elektrobudowy. – Może być to czynnik ryzyka – uważa.

Czarne owce branży

Na drugim biegunie są te spółki, dla których duże kontrakty energetyczne wydają się jedyną szansą na wyjście z długów. W tej grupie są m.in. Polimex-Mostostal, Mostostal Warszawa czy Rafako. Od początku roku ich akcje zostały mocno przecenione. To jednak wcale nie jest sygnał do zakupu. Czynnikami ryzyka są tu m.in. obawa o duże rozwodnienie kapitału, problemy z pozyskaniem nowych zleceń i z realizacją już pozyskanych.

Zdaniem analityków dług sam w sobie nie jest problemem, ale nadmierne zadłużenie już tak. – Nie inwestowałbym w takie spółki, dopóki ich problemy z bilansem nie zostaną rozwiązane – mówi Kubicki.

[email protected]

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF