Najważniejszymi elementami naszej strategii jest obniżenie zadłużenia i kosztów oraz wzrost sprzedaży. Do tej pory udało nam się obniżyć koszty do poziomu najniższego od 2007 r. Mocno rośnie nam również sprzedaż. Przygotowujemy ponadto transakcje, które umożliwią obniżenie zadłużenia. Liczymy, że efekty realizacji tej strategii postawią nas w zupełnie innym świetle. Jesteśmy najniżej wycenianą spółką spośród tych, które dobrze sobie radzą. Dla przykładu wycena akcji Robygu, który jest dziś liderem i który osiągnął bardzo dobre wyniki sprzedaży w III kwartale, równa jest jego wartości księgowej,. Polnord z kolei jest wyceniany na poziomie kilkunastu procent wartości księgowej. To stwarza szansę dla inwestorów, którzy w porę to zauważą. Myślę, że konsekwentna, tak jak dotychczas, realizacja strategii przełoży się na istotny, nawet kilkakrotny, wzrost ceny naszych akcji, szczególnie ze względu na ich obecną niską wartość nieoddającą rzeczywistego potencjału Polnordu. Spośród dużych deweloperów mieszkaniowych wydaje się, że wyłącznie akcje Polnordu mogą wraz ze wzrostem ich wartości dać w stosunkowo niedługim czasie takie ponadprzeciętne zyski.
Robyg nie ma jednak aż tak wysokiego zadłużenia...
Nasze zadłużenie może być postrzegane jako element ryzyka. Pracujemy aktywnie nad tym by je systematycznie obniżać. W bieżącym roku skutecznie zmieniliśmy jego strukturę, zwiększając udział zadłużenia długoterminowego w całej strukturze naszego długu. Proszę pamiętać, że istotna część naszego zadłużenia związana jest z realizowanymi projektami. Podstawowym źródłem spłaty zobowiązań Polnordu będzie sprzedaż aktywów. Jesteśmy blisko finalizacji transakcji sprzedaży działki o wartości około 30 mln zł, co pozwoli nam obniżyć dług właśnie o tę kwotę. W planach mamy też inne transakcje, o których nie mogę jeszcze mówić. Oprócz sprzedaży aktywów źródłem spłaty zadłużenia będzie biznes operacyjny. Grunty jest dziś trudno sprzedawać. Lepiej jest upłynniać je w cenie mieszkania. A na mieszkania jest popyt, co widać po naszej rosnącej bieżącej sprzedaży.
Jakie jest aktualne zadłużenie i jak mocno może spaść (30 czerwca zobowiązania z tytułu obligacji, kredytów i pożyczek wyniosły 692,4 mln zł)?
Nie mogę tego zdradzić, gdyż nie opublikowaliśmy jeszcze wyników za III kwartał. Chcemy, by w perspektywie najbliższego roku zadłużenie spadło o około jedną trzecią.
Czy te plany są realne?