Po trzech kwartałach Ronson sprzedał 418 mieszkań. To więcej niż w całym zeszłym roku, kiedy sprzedaż wyniosła 380 lokali. Czego można oczekiwać w całym bieżącym roku?
Ten rok będzie najlepszy w historii Ronsona pod względem sprzedaży mieszkań. Jak dotąd wszystko idzie zgodnie z naszymi prognozami. Pięć lat temu naszym celem było dołączenie do grona największych deweloperów mieszkaniowych. Sprzedaż i skalę działalności zwiększaliśmy nawet wtedy, gdy począwszy od końca 2008 r. rynek zaczął spadać. W 2013 r. przekroczymy pułap 500 sprzedanych mieszkań. Zauważalnie lepszy będzie przyszły rok. Oczekujemy, że zbliżymy się do 650-700 sprzedanych mieszkań, chyba że coś dramatycznego stanie się z rynkiem, ale nie sądzę, by miało do tego dojść.
Analitycy prognozują, że przychody Ronsona mogą w tym roku przekroczyć 200 mln zł, a wynik netto może przebić 22 mln zł. W 2012 r. było to odpowiednio 198,8 mln zł i 31,7 mln zł. Jakie są Pana oczekiwania w odniesieniu do tegorocznych wyników?
Prognozy analityków wydają się być możliwe do spełnienia, choć na pewno uzyskanie takiego wyniku netto będzie trudniejsze niż przekroczenie 200 mln zł w przychodach. Jak już wspominaliśmy, w tym roku będziemy w stanie przekazać klientom 400-500 mieszkań, co powinno przełożyć się właśnie na takie rezultaty. Ostateczna liczba lokali, które uwzględnimy w tegorocznych rezultatach, zależała będzie od tempa przekazywania lokali w inwestycjach Verdis II i Espresso I. Przewidujemy, iż pozwolenia na użytkowanie w tych projektach powinniśmy uzyskać w listopadzie a w grudniu mamy nadzieję na przekazanie przynajmniej części lokali naszym klientom.
Jak pod względem wyników zapowiada się dla grupy przyszły rok?