Grupa logistyczna Pekaes chce rozwijać poza Polską przewozy drobnicowe (na ciężarówkę ładowany jest towar więcej niż jednego klienta) głównie we współpracy z partnerami zagranicznymi. – W ostatnich miesiącach tak prowadzony biznes pozwolił nam mocno zwiększyć uzyskiwane przychody. Efekty współpracy na zachodzie i północy Europy są na tyle zadowalające, że w podobny sposób planujemy rozwijać przewozy drobnicowe w innych częściach Starego Kontynentu, nie wykluczając zaangażowania kapitałowego w podmiot zagraniczny w tym biznesie – mówi Maciej Bachman, prezes Pekaesu.
Poza rozwojem organicznym spółka jeszcze przed Bożym Narodzeniem planuje sfinalizować zakup Spedcontu. – Do przejęcia większościowego pakietu brakuje nam jeszcze tylko zgody rady nadzorczej i walnego zgromadzenia Zarządu Morskiego Portu Gdynia. Za prawie 53 proc. akcji zapłacimy kilkanaście milionów złotych – twierdzi Bachman. Dzięki tej transakcji Pekaes stanie się jedynym udziałowcem Spedcontu. W efekcie będzie mógł włączyć łódzką firmę w skład grupy i do realizowanej przez nią strategii. W obszarze prowadzonej działalności Spedcont będzie zajmował się już nie tylko przewozami kontenerów i obsługą terminali przeładunkowych, ale również kolejowym transportem produktów masowych.
– Po przejęciu Spedcontu będziemy dysponować terminalami w Łodzi, Sosnowcu, Warszawie i Poznaniu. Jeśli do tego dodać naszą ugruntowaną pozycję w zakresie przeładunków i przewozów w porcie gdyńskim i na przejściu polsko-białoruskim w Małaszewiczach, to mamy ogromne możliwości oferowania usług logistycznych dla wszystkich, którzy przez nasz kraj chcą transportować swoje produkty – uważa Bachman.
Pekaes będzie też przejmował inne firmy, zarówno w kraju, jak i za granicą. Zarząd już prowadzi w tej sprawie zaawansowane rozmowy. Pieniądze na zakupy będą w głównej mierze pochodziły ze zgromadzonej gotówki. Na koniec września Pekaes posiadał jej niepełna 115 mln zł. Część pieniędzy spółka zamierza też pozyskać z banków w postaci kredytów.
– Pozyskanie nowych projektów, wzrost wpływów z przewozów drobnicowych w kraju i za granicą oraz przewozów całopojazdowych (na ciężarówkę ładowany jest towar jednego klienta – red.) w Polsce pozwoliły grupie w ostatnich miesiącach zanotować duże zwyżki przychodów i zysków. Czwarty kwartał pod tym względem wygląda równie obiecująco – mówi prezes Pekaesu.