W I półroczu 2015 r. ceny aluminium wzrosły o 16 proc. w ujęciu rok do roku. Dzięki zawieranym formułom Kęty, które specjalizują się w przetwórstwie aluminium, mogą przetransferować koszty związane z droższym surowcem prawie w całości na swoich klientów. W związku z tym ta negatywna tendencja nie zachwiała wynikami spółki.
Rośnie eksport
W I półroczu 2015 r. Kęty wypracowały 960,9 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, co oznacza wzrost o 10 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Zysk netto w analizowanym okresie urósł w ujęciu rok do roku o 11 proc., do 92,7 mln zł. – Jestem zadowolony z wyników osiągniętych w I półroczu tego roku. Pomimo niekorzystnej relacji euro do dolara udało nam się poprawić wynik netto – mówi Dariusz Mańko, prezes Grupy Kęty.
Zwraca on uwagę na rosnący eksport. Sprzedaż zagraniczna po I półroczu stanowi już 43 proc. przychodów całej grupy. – Możliwość dywersyfikacji rynków zbytu jest dla nas bardzo istotna – komentował Mańko. W segmencie wyrobów wyciskanych, który wygenerował w I półroczu 416,8 mln zł sprzedaży – jest to najbardziej dochodowe ogniwo grupy – eksport dał 154,6 mln zł obrotu. Było to o 21 proc. więcej niż w I półroczu 2014 r.
– Pozytywnie zaskakuje ekspansja na wybranych rynkach eksportowych, w tym na odległym rynku amerykańskim, gdzie spółka pozyskuje kontrakty przy współpracy z lokalnym partnerem – podkreśla Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen. Jego zdaniem wyniki za I półrocze były solidne. – Pomimo wyraźnego ożywienia na rynkach spółki, które wystąpiło już w zeszłym roku, Kęty pokazały kilkunastoprocentową dynamikę wzrostu przychodów i przyrosty wyniku operacyjnego – dodaje.
– Myślę, że wyniki w kontekście prognozy zarządu zarówno na II kwartał, jak i na cały rok żadnym zaskoczeniem nie są i powinny być odbierane całkowicie neutralnie, choć Kęty to spółka, od której oczekuje się często pozytywnych zaskoczeń – twierdzi z kolei Tomasz Kuciński, analityk DM BZ WBK.