Chociaż dokument ten został zatwierdzony przez GPW, to przedstawiciele giełdy podkreślają, że jest to materiał środowiskowy.
- W dyskusjach nad dokumentem wzięło udział około 70 podmiotów. Jest to dokument środowiskowy i to jest jego największa wartość. Co ważne jest to także dokument żywy. Rynek kapitałowy ma funkcjonować w oparciu o najwyższe standardy – mówi Paweł Tamborski.
W nowym dokumencie doprecyzowano treść wielu dotychczasowych obowiązujących zasad i zwiększono wymogi w zakresie wybranych zagadnień, kluczowych z punktu widzenia corporate governance. Jednocześnie starano się uwzględniać zasadę adekwatności, dostosowując konkretne zasady do możliwości wdrożenia ich przez spółki różnej wielkości. W dokumencie pojawiły się także kwestie dotychczas nieobjęte zasadami ładu korporacyjnego.
Sam dokument składa się z sześciu rozdziałów (polityka informacyjna i komunikacja z inwestorami, zarząd i rada nadzorcza, systemy i funkcje wewnętrzne, walne zgromadzenia i relacje z akcjonariuszami, konflikt interesów i transakcje z podmiotami powiązanymi, wynagrodzenia). Każdy z nich zawiera zasadę ogólną, czyli wskazanie celu do którego powinna dążyć spółka, rekomendację oraz zasady szczegółowe. W przypadku tych ostatnich zastosowano zasadę comply or explain. Oznacza to, że jeśli spółka nie stosuje którego z zapisu z Dobrych praktyk musi wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje.
- Zasady odnoszą się do wszystkim. Wysoki poziom przejrzystości i corporate governance wyróżnia nasze spółki w regionie. Zawartość dokumentu do ostatniej chwili była przedmiotem debaty. To co wypracowaliśmy jest kompromisem – mówi Wiesław Rozłucki, prezes Rady Giełdy.