Fala przejęć na GPW. Kto zniknie z parkietu?

W 2015 r. z obrotu wycofano akcje 13 spółek. Wiele wskazuje na to, że w tym roku będzie ich zdecydowanie więcej. Główny powód? Przejęcia przez inwestorów strategicznych.

Publikacja: 12.02.2016 05:00

Fala przejęć na GPW. Kto zniknie z parkietu?

Foto: Fotorzepa, Piotr Kowalczyk PK Piotr Kowalczyk

Na GPW notowanych jest 485 spółek, w tym 432 krajowe. Od początku minionego roku główny indeks warszawskiej giełdy spadł o 16 proc., a wskaźniki wielu spółek osiągnęły dawno niewidziane, atrakcyjne poziomy. Nic więc dziwnego, że w ostatnim czasie widzimy wzmożoną liczbę fuzji i przejęć.

Praktyka pokazuje, że zdecydowana większość inwestorów strategicznych po skupieniu zaplanowanej liczby akcji decyduje się na wycofanie przejętej firmy z obrotu. Taki los czeka m.in. Infovide-Matriksa. Wszystkie jego akcje są już w rękach Asseco Poland. NWZ dopełniło właśnie formalności, czyli dało zielone światło na zniesienie dematerializacji walorów. Natomiast kilka dni temu z parkietu zniknął eCard, który został przejęty przez fundusz z grupy MCI, oraz ACE, które weszło do grupy meksykańskiego inwestora strategicznego.

Czy warto sprzedać akcje

Od początku 2015 r. na GPW ogłoszono 29 wezwań, w tym trzy w 2016 r. Trwają zapisy na sprzedaż akcji Magellana. Zakończą się 29 lutego, a przewidywany dzień rozliczenia wezwania to 7 marca. Zostało ogłoszone przez firmę Mediona, kontrolowaną przez Banca Farmafactoring. Oferuje ona 64 zł za akcję. Kurs rynkowy to nieco ponad 63 zł. Obecne w akcjonariacie OFE nie kryją, że chciałby ugrać wyższą cenę (tak jak w przypadku ACE). Czas pokaże, czy pójdzie ona w górę.

Trwa również wezwanie do sprzedaży akcji Duonu. Jego kurs utrzymuje się na poziomie około 3,8 zł. Tymczasem Fortum Holding oferuje 3,85 zł. Zapisy ruszyły 28 stycznia, potrwają do 26 lutego. Zazwyczaj po ogłoszeniu wezwania kurs idzie mocno w górę. Tak było też w przypadku spółki Ferro, którą przejąć chce IK Investment Partners poprzez zależną Palmyrę. Płaci 10,5 zł za akcję. Jeszcze na początku roku kurs utrzymywał się poniżej 10 zł. Teraz dobija do 11 zł. Zapisy w wezwaniu potrwają od 25 lutego do 25 marca. Kandydatem do wycofania z obrotu jest też Rovese, którego około 99 proc. akcji ma już Michał Sołowow (wraz z podmiotami zależnymi) i trudno znaleźć sensowne uzasadnienie dla utrzymywania firmy na rynku publicznym.

Warto przy tym zauważyć, że właściciela zmieniają też spółki notowane na NewConnect, choć nie towarzyszy temu taki rozgłos jak w przypadku rynku głównego. Wezwania są tam rzadkością, bo co do zasady na NewConnect nie ma obowiązku ich ogłaszania, chyba że jest to tzw. wezwanie na wycofanie.

Tak było w przypadku Epigona, którego z giełdy wycofać chce grupa Morpol. Z raportu Epigona za IV kwartał wynika, że ma już ona ponad 90 proc. kapitału. W tym tygodniu odbyło się NWZ w sprawie zniesienia dematerializacji akcji. Co ciekawe, uchwała nie została podjęta, a obecni na obradach drobni akcjonariusze zwrócili się z wnioskiem do zarządu o sporządzenie opinii przez biegłego rewidenta w kwestii wyceny spółki – wynika z protokołu.

Już podczas wezwania drobni gracze formułowali pod adresem głównego akcjonariusza liczne zarzuty. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Komisję Nadzoru Finansowego. – Wyjaśniamy wątek naruszenia obowiązków informacyjnych znaczącego akcjonariusza i osób z nim związanych – mówi Łukasz Dajnowicz z urzędu KNF.

To nie koniec wezwań

W najbliższych miesiącach na pewno nie zabraknie spółek, które zmienią właściciela. Kandydatem jest Kino Polska. Największy akcjonariusz tej spółki niedawno poinformował, że „rozważa strategiczne opcje dotyczące większościowego pakietu". Analizowane jest m.in. połączenie firmy z inwestorem strategicznym. Którym? Tego zarząd nie ujawnia.

Właściciela zmienić może też Kogeneracja. Pod koniec stycznia jej zarząd poinformował, że rozpoczął rozmowy z akcjonariuszami w tej sprawie. W grę wchodzi pozyskanie inwestora branżowego lub finansowego.

Zdaniem ekspertów kandydatów do przejęcia nie brakuje też w branży telekomunikacyjnej, deweloperskiej, spożywczej oraz finansowej. Zawirowania związane z podatkiem bankowym zahamowały wprawdzie aktywność M&A w tym segmencie, ale to nie znaczy, że nie będziemy świadkami jego dalszej konsolidacji.

Mniej upadłości

Drugą po przejęciach przyczyną wycofania akcji z obrotu są bankructwa. W ostatnich kilkunastu miesiącach ich liczba systematycznie spada. Potwierdzają to również najnowsze dane KUKE. W styczniu upadłości było o ponad 20 proc. mniej niż rok wcześniej. Z kolei w ciągu ostatnich 12 miesięcy (luty 2015 r. – styczeń 2016 r.) na skutek niewypłacalności działalność zakończyło 725 firm.

W przyszłości liczba upadłości może się dalej kurczyć nie tylko z powodu lepszej sytuacji finansowej spółek, ale również z uwagi na zmiany w prawie. Od 2016 r. nie ma już tradycyjnego podziału na upadłość układową i likwidacyjną. Ta pierwsza zniknęła, a w jej miejsce weszły postępowania restrukturyzacyjne.

Oprócz przejęć i bankructw przyczyną wycofania akcji z obrotu może też być nagminne naruszanie przepisów przez notowane spółki. To właśnie dlatego z giełdy wkrótce zniknie MSX Resources.

[email protected]

Firmy
Niemiecka spółka Boryszewa w tarapatach. Złoży wniosek o ogłoszenie upadłości
Firmy
Motory napędzające hossę na WIG20 szybko nie zgasną
Firmy
W tym roku Grupa Recykl planuje skokowy wzrost
Firmy
Ostrożny plan Sonela na dalszy wzrost
Firmy
Wyższa i ostateczna wycena Grenevii?
Firmy
Regulacje są szansą i ryzykiem dla Mo-Bruku