Piotr Cymcyk, ZMiD
Po ubiegłotygodniowym rozwidleniu nastrojów dla największych i średnich spółek oceny respondentów wydają się raz jeszcze dążyć do konwergencji. Stosunkowo silne zachowanie polskiego parkietu na przestrzeni ostatniego tygodnia doprowadziło do ocieplenia wizerunku WIG20, który w dalszym ciągu robi podchody do dawno już niewidzianego poziomu 1900 pkt. Z drugiej strony po tak silnym rajdzie na południe nawet 15-proc. odbicie (szczególnie w tak krótkim czasie) powinno być wciąż bardziej klasyfikowane jako korekta aniżeli początek nowej nadziei. Przynajmniej krótkoterminowa stabilizacja oczekiwań ekspertów i obecnego poziomu indeksów mogłaby jednak okazać się dobrym punktem wyjścia do dalszego odrabiania ubiegłorocznych strat.