OFE powalczą o wyższe dywidendy ze spółek

W firmach wypracowujących większe przepływy pieniężne od wydatków inwestycyjnych można liczyć na wyższy podział zysku. Mogą o to powalczyć nie tylko OFE, ale też Skarb Państwa.

Publikacja: 11.06.2016 06:00

OFE powalczą o wyższe dywidendy ze spółek

Foto: Bloomberg

Sezon dywidendowy w pełni, więc otwarte fundusze emerytalne jak co roku aktywizują się, aby przegłosować wyższe dywidendy niż te rekomendowane przez zarządy spółek. Ostatnio udało się to w Netii, gdzie przeszła propozycja OFE PZU, zakładająca 0,4 zł na akcję, dwukrotnie więcej, niż rekomendował zarząd. OFE przegłosowały też wyższą dywidendę w Kętach – 18 zł na akcję wobec proponowanych przez zarząd 13 zł.

Sprzeczne interesy

W Orlenie i Orle Białym fundusze chciały, aby wypłacono odpowiednio 3,5 zł i 0,35 zł, ale nie udało się przegłosować tych propozycji (Orlen wypłaci zgodnie z rekomendacją zarządu 2 zł, a Orzeł Biały w ogóle nie podzieli się zyskiem). Szykują się kolejne gorące pod tym względem walne zgromadzenia – jedno z nich już 16 czerwca – kiedy akcjonariusze Trakcji będą głosować nad propozycją OFE, które chcą 0,68 zł na akcję, czyli dwa razy więcej, niż rekomenduje zarząd.

– OFE będą szukały wyższych dywidend podobnie jak wszystkie fundusze. Zarządy spółek nie zawsze działają zgodnie z interesami akcjonariuszy. Często grają pod własny interes lub realizują interesy jednego akcjonariusza, np. Skarbu Państwa. Jeżeli spółki wypłacają dywidendy, mają mniej pieniędzy i muszą gospodarować efektywniej, taki sam efekt można uzyskać poprzez większe zadłużenie spółki. Gdy spółki mają ograniczony zakres finansowania, podejmują tylko najbardziej zyskowne projekty. Jeżeli spółki nie są w stanie generować wysokich stóp zwrotu, powinny wypłacić środki akcjonariuszom, którzy sami mogą sobie takie projekty znaleźć – tłumaczy Tomasz Wyłuda, doradca inwestycyjny z ING Securities. Dodatkowo OFE muszą transferować gotówkę do ZUS w związku z reformą emerytalną. – Sprzedawanie akcji na mało płynnym rynku jest bardzo kosztowne, dlatego OFE starają się pozyskać kapitał z innych źródeł, m.in. z dywidend, naciskając na zarządy spółek – dodaje.

Podobnie może być w przypadku Protektora i kilku innych spółek. – Na podstawie prognoz z Bloomberga policzyłem prognozowaną stopę wolnych przepływów pieniężnych (free cash flow yield) i prognozowaną stopę dywidendy (dividend yield). Tam, gdzie ta pierwsza jest wyższa od drugiej (dotyczy to głównie spółek przemysłowych i to tylko tych, dla których są prognozy rynkowe), w uproszczeniu istnieje potencjał do zwiększenia dywidendy (bez analizy innych czynników). Z obliczeń wynika, że w tej grupie są AmRest, Azoty i Netia (inwestycje w tych dwóch firmach mogą być niedoszacowane przez prognozy), Kernel, Netia, Grajewo, Amica, GPW, LPP, Cyfrowy Polsat i Eurocash –  wylicza Robert Brzoza, analityk DM PKO BP.

Można zastosować też inne podejście – sprawdzić, w których firmach fundusze mają większość głosów na walnym, a wyniki są dobre. – Są to Rainbow Tours, Torpol, Vistula, Zetkama, Medicalgorithmics i Sanok – wskazuje Seweryn Masalski, zarządzający w MM Prime TFI.

Kluczowy akcjonariusz

Dużo zależy też od Skarbu Państwa. – Ale trudno przewidzieć, jak się zachowa, bo to pierwszy sezon dywidend dla nowego rządu i jego zwyczaje w zakresie dywidend dopiero się klarują – zastrzega Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku.

– W tym roku rząd woli, aby spółki przeznaczały wolne środki na inwestycje, a nie wyższą dywidendę. Sytuacja budżetowa nie wymaga wyciskania każdej złotówki – uważa Bartłomiej Kubicki, analityk Societe Generale. To ważne w kontekście KGHM, którego zarząd rekomenduje 1,5 zł na akcję, ale dywidenda wcale nie jest pewna – przekonamy się 28 czerwca.

– Bazując tylko na potencjale spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, to największe możliwości do wypłaty większej dywidendy ma PGNiG, którego zarząd proponuje 18 groszy na akcję, co było rozczarowującym poziomem, bo zakładaliśmy nawet 33 grosze. Pytanie, na co zdecyduje się Skarb Państwa, dla którego PGNiG z  racji dużego zaangażowania i skali dywidendy będzie miał znaczenie w realizacji planowanych wpływów z dywidend – zaznacza Kliszcz.

Drugą największą pozycję obok PGNiG w tym kontekście ma PGE. – Również w przypadku tej spółki jest miejsce na wyższą dywidendę. Pytanie, jakie plany ma główny akcjonariusz wobec PGE, jeśli chodzi o zaangażowanie firmy w projekty inwestycyjne. Zarząd PGE rekomenduje wypłatę 40 proc. skonsolidowanego zysku, czyli 92 grosze na akcję, choć moim zdaniem spółka mogłaby wypłacić dywidendę w górnej granicy przedziału z polityki dywidendowej, co dałoby 1,15 zł na akcję – dodaje analityk DM mBanku.

[email protected]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?