Ergis, największy w Europie Środkowo-Wschodniej przetwórca tworzyw sztucznych, analizuje różne opcje dalszego rozwoju, co docelowo ma zaowocować wyborem najkorzystniejszego sposobu realizacji długoterminowych celów biznesowych grupy. Zarząd przede wszystkim chce, by grupa zwiększała skalę działalności, umacniając swoją pozycję zarówno na rynku krajowym, jak i za granicą, głównie w Unii Europejskiej.
– Zależy nam na tym, by zapewnić wysoką stopę zwrotu naszym akcjonariuszom. Chcemy iść w kierunku innowacyjnych rozwiązań, zarówno jeśli chodzi o produkty, jak i technologię ich wytwarzania – mówi Tadeusz Nowicki, prezes Ergisu. Dodaje, że cele te mają być realizowane przy zachowaniu wysokiej dbałości o środowisko naturalne.
Rok na konkluzje
Spółka rozważa m.in. pozyskanie partnera kapitałowego, rozwój poprzez akwizycje, sprzedaż części biznesu lub przeprowadzenie transakcji o innym charakterze, w tym opuszczenie rynku regulowanego. W związku z tym niedawno Ergis prowadził rozmowy z potencjalnym partnerem kapitałowym (jego nazwy nie podano), ale zawiesił negocjacje. Zarząd nie udziela informacji, czy i kiedy możliwy jest powrót do tych negocjacji. Podaje jedynie, że nie zamyka się na żadne rozwiązania oraz że obecnie w grupie nie odbywa się żadne badanie due diligence.
Dziś pośrednio dominującym akcjonariuszem Ergisu jest prezes spółki. Czy dopuszcza możliwość pojawienia się inwestora większościowego lub dominującego i oddania mu kontroli nad grupą? – Trudno byłoby mi wyobrazić sobie, bym został pasywnym akcjonariuszem, i nie mam wrażenia, by moi partnerzy biznesowi widzieli mnie w tej roli. Nie wykluczamy jednak fuzji, gdyby taka opcja mogła być korzystna dla akcjonariuszy – twierdzi Nowicki.
Jego zdaniem zmieniające się otoczenie będzie wymuszać na takich spółkach jak Ergis głęboką restrukturyzację. To z kolei jest bardzo utrudnione przez konieczność wypełniania obowiązków giełdowych, dlatego jedną z opcji jest opuszczenie rynku regulowanego.