Na rynku głównym od stycznia zadebiutowały zaledwie dwie spółki, a wezwań ogłoszono już 24. Ten hiobowy obraz jest jednak trochę mylący. Od kilku tygodni obserwujemy bowiem przebudzenie rynku IPO.
Trwa potężna oferta publiczna Allegro, a kwestią czasu są debiuty takich spółek, jak Canal+ Polska, Huuuge, People Can Fly, Dadelo, Wearco czy Captor Therapeutics.
Eksperci studzą jednak entuzjazm.
– Istnieje dodatnia korelacja między wzrostem WIG w poprzednim roku a liczbą debiutów, więc na szerokie ożywienie rynku IPO szczególnie bym nie liczył. Oczywiście pojawiają się i będą pojawiać oferty spółek z sektorów, które mocno zyskały na wartości i którym sprzyja obecna sytuacja pandemiczna, takich jak sektor gier, fotowoltaika czy e-commerce – komentuje Krystian Brymora, dyrektor wydziału analiz DM BDM. Przypomina, że pięć z ostatnich dziesięciu IPO na rynku głównym to reprezentanci sektora gier, a aż dziewięć na dziesięć – spółki z szeroko rozumianych nowych technologii, mające ograniczony dostęp do finansowania zewnętrznego i próbujące skorzystać z wyższych wycen na rynku publicznym. – Takie też będą najbliższe oferty – podsumowuje.