W drugiej połowie roku Famur dokona rewizji swojej strategii. Wiadomo już, że ważną jego częścią będzie rozwój w obszarze fotowoltaiki. Dla grupy, która specjalizuje się przede wszystkim w produkcji maszyn górniczych, będzie to nowa działalność.
Słoneczny potencjał
Famur chce wykorzystać dynamiczny rozwój rynku fotowoltaiki, jaki obserwujemy w Polsce. Ostatnio spółka podpisała umowę na dostawy paneli fotowoltaicznych na łączną kwotę około 116 mln zł. Zarząd firmy na razie nie ujawnia jeszcze, jaki ma plan rozwoju na tym rynku. – Chcemy być integratorem rynku, realizować działalność w kilku obszarach tego segmentu. W ciągu kilku tygodni poinformujemy o szczegółach – zapowiada Mirosław Bendzera, prezes Famuru. Zapewnia też, że fotowoltaika to niejedyny obszar zainteresowania spółki. – To pierwszy krok w stronę odnawialnych źródeł energii, który możemy szybko zrealizować. Docelowo możemy rozwinąć ten sektor np. o magazyny energii czy inne technologie – wyjaśnia Bendzera.
Wejście w OZE ma pomóc grupie zdywersyfikować przychody, oparte dziś w dużej mierze na kontraktach dla branży górniczej. Wciąż aktualny jest także plan przejęć w biznesie maszyn dla górnictwa skał twardych. – Nie zamykamy się też na przejęcia firm w innych obszarach, takich jak infrastruktura, logistyka czy kolejnictwo – dodaje prezes Famuru.
Rentowność maleje
W swoim podstawowym biznesie zarząd spółki spodziewa się kolejnego trudnego roku i rosnącej presji na rentowność. Narzeka na przedłużające się rozmowy przedstawicieli rządu z górniczymi związkami zawodowymi w sprawie przyszłości kopalń węgla energetycznego. – To paraliżuje całą branżę górniczą razem z łańcuchem dostaw, wpływa na niestabilność naszej branży i utrudnia planowanie. Nie wiemy, jaka będzie dynamika wydarzeń, jeśli chodzi o transformację górnictwa, nie wiemy więc, w jaki sposób dopasować nasze zasoby do obsługi kopalń, które będą kontynuowały działalność – tłumaczy Bendzera.
W ubiegłym roku Famur w ramach dostosowania się do kurczącego się rynku zdecydował o zamknięciu dwóch zakładów produkcyjnych i redukcji prawie 500 etatów w całej grupie. – Obserwujemy sytuację rynkową i nie wykluczamy, że ten rok może przynieść konieczność dalszej optymalizacji produkcji. Trudno jednak prognozować, których grup produktowych mogłoby to dotknąć, bo nie mamy żadnych informacji ze strony rządu, jak będzie przebiegał proces zamykania kopalń – kwituje Bendzera. Na zagranicznych rynkach Famur widzi potencjał głównie w Rosji i krajach azjatyckich.