Celem trwających prac jest uproszczenie i uporządkowanie różnych procesów, co ma przełożyć się na dalszy wzrost efektywności biznesowej grupy. Priorytetem jest także poszukiwanie synergii wewnątrz przedsiębiorstwa. Józef Mokrzycki, prezes Mo-Bruku zapewnia, że bez związku z tym procesem rezygnację ze stanowiska wiceprezesa ds. badań i rozwoju złożyła Anna Mokrzycka-Nowak. W najbliższym czasie na jej miejsce nie jest planowane powołanie nowej osoby. Badania i rozwój będzie teraz nadzorował prezes spółki.
– Systematycznie pracujemy nad rozwojem technologii oraz wzrostem efektywności procesu przetwarzania odpadów, m.in. w ramach badań prowadzonych w naszym laboratorium. Opracowując bardziej nowoczesne procesy przetwarzania odpadów, poprawiamy zarówno nasze wskaźniki finansowe, jak i przyczyniamy się do polepszenia jakości środowiska, wpisując się w koncepcję gospodarki o obiegu zamkniętym – twierdzi Wiktor Mokrzycki, wiceprezes Mo-Bruku.
Jednocześnie spółka z firmą doradczą Deloitte analizuje polski rynek pod kątem celów akwizycyjnych. Obecnie weryfikuje kilka potencjalnych podmiotów do przejęcia. Ponadto, w najbliższych tygodniach Deloitte planuje zakończyć prace nad raportem związanym z optymalnymi opcjami rozwoju Mo-Bruku w obszarze akwizycji poza granicami naszego kraju. To powinno przyczynić się do dalszego dynamicznego wzrostu wyników finansowych grupy, która z kwartału na kwartał odnotowuje w tym zakresie kolejne rekordy.
W I kwartale jej przychody wyniosły 60,4 mln zł, zysk EBITDA sięgał 37,2 mln zł, a wynik netto 28 mln zł. Tym samym w ujęciu rok do roku wzrosły odpowiednio o 57,5 proc., 77,7 proc. oraz 77,7 proc. To konsekwencja przetworzenia w tym czasie ponad 56 tys. ton odpadów. Najwięcej zagospodarowano ich w ramach biznesu tzw. zestalania i stabilizacji, bo blisko 35 tys. ton. Z odpadów wyprodukowano też ponadto ponad 14 tys. ton paliw alternatywnych. Wreszcie przeszło 7 tys. ton stanowiły odpady niebezpieczne i medyczne, które przeznaczono do spalenia.