Wyzwaniem dla producenta farb i lakierów w tym roku jest sytuacja na rynku surowców w zakresie ich dostępności i stabilności cen. Spółka ma jednak o tyle komfortową sytuację, że może rekompensować rosnące koszty surowców podwyżkami cen.
Droższe surowce
– Zawirowania na rynku surowców i związany z nimi wzrost ich cen będą miały negatywny wpływ na grupę w dłuższym okresie. W I kwartale wprowadziliśmy już tradycyjnie podwyżki cen i nie wykluczamy kolejnych – wyjaśnia Joanna Wróbel-Lipa, wiceprezes Śnieżki.
Zarząd Śnieżki ciągle monitoruje także sytuację na rynku surowców po tym, jak pod koniec ub.r. oraz w pierwszych miesiącach 2021 roku wystąpiły czasowe problemy z ich dostępnością, co przy dużym popycie spowodowało wzrost ich cen. – Jak dotąd zawirowania na rynku surowców miały niewielki wpływ na funkcjonowanie naszych spółek produkcyjnych oraz wyniki grupy w I kwartale br. Obecnie sytuacja w zakresie dostępności surowców – z wyjątkiem pojedynczych przypadków – ustabilizowała się. Ale trudno dziś przewidzieć długofalowe konsekwencje, w tym to, na jakim poziomie długoterminowo ustabilizują się ceny surowców w wielu gałęziach przemysłu nie tylko w Polsce, ale i na świecie – podkreśla wiceprezes.
Konsumenci na zakupach
Popyt na krajowym rynku farb i lakierów ustabilizował się na wysokim poziomie po okresie wzmożonych zakupów w I połowie 2020 roku. Zarząd Śnieżki jest zadowolony z poziomu sprzedaży osiągniętej w I kwartale, która zrekompensowała niższe wyniki osiągnięte na rynkach zagranicznych. – Również w pierwszych trzech miesiącach tego roku obserwowaliśmy zainteresowanie Polaków remontami i odświeżaniem swoich domów z wykorzystaniem lepszych jakościowo produktów. Z drugiej strony przedłużająca się zima wpłynęła szczególnie na nieco mniejsze zainteresowanie systemami dociepleń. Finalnie jednak osiągnęliśmy dobre wyniki, choć przed nami pełna wyzwań główna część sezonu remontowego. Mamy też na uwadze, że doskonałe ubiegłoroczne wyniki w II kwartale były zbudowane na czynnikach wynikających z nowej wówczas rzeczywistości pandemicznej i związanego z nią boomu remontowego – komentuje Joanna Wróbel-Lipa. Dodaje, że jest za wcześnie na formułowanie oczekiwań na cały 2021 rok z uwagi na mniejsze znaczenie I kwartału dla całorocznych przychodów i wyników spółki.
W I kwartale br. Śnieżka zanotowała 17,3 mln skonsolidowanego zysku netto, o 13 proc. więcej niż w analogicznym kwartale poprzedniego roku. EBITDA zwiększyła się o 10 proc., osiągając 30,8 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły 182,6 mln zł i były o 9 proc. wyższe niż przed rokiem.