Producenci i dystrybutorzy stali przyczyn zwyżek cen upatrują przede wszystkim w odradzającej się po pandemii gospodarce. Problemy z łańcuchami dostaw m.in. w branży automotive są w stanie pogorszyć obecną sytuację?

Silne wzrosty

W porównaniu z III kw. ubiegłego roku przychody Cognora podskoczyły o 92,6 proc., do 716,9 mln zł. Grupa wypracowała w okresie lipiec–wrzesień br. 113,5 mln zł zysku netto, podczas gdy w analogicznym okresie 2020 r. było to 1,5 mln zł. Co warto dodać, zysk netto zwiększył się także względem II kw. tego roku – o niemal 44 proc. Tak wysokie zyski możliwe były dzięki m.in. korzystnym spreadom przerobowym. – Na naszą korzyść gra rosnąca cen stali oraz wysoki popyt. Szczególnie wyraźne zwyżki cen widzimy wśród produktów przeznaczonych dla branży budowlanej. Inne, jak np. te związane z produkcją aut, przechodzą obecnie gorszy okres z powodu deficytów m.in. chipów, dlatego wzrost cen nie jest tak imponujący, jak w przypadku produktów dla branży budowlanej – wyjaśnił Krzysztof Zoła, członek zarządu odpowiedzialny za finanse w Cognorze. Podobnego zdania jest także wiceprezes Bowimu Jacek Rożek. Według ostatnich szacunków Bowim wypracował po trzech kwartałach ponad 1,7 mld zł przychodów, o 89 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 r. Zysk poszybował z 4,1 mln zł do 136,5 mln zł. – Rok 2021 jest czasem wzmożonego popytu na wyroby stalowe i na chwilę obecną nic nie wskazuje na zmniejszenie tego trendu. Grupa miała i cały czas ma dostęp do pełnego asortymentu wyrobów ze stali czarnej, co powoduje, że jesteśmy bardzo konkurencyjni – dodał wiceprezes Bowimu.

Choć ceny stali utrzymują się na wysokim poziomie, a możliwości produkcyjne Cognora są wykorzystywane w 100 proc., to sprzedaż produktów liczona w tonach spadła względem III kw. 2020 r. o ponad 4 proc. – Dzieje się tak, ponieważ tworzymy większe zapasy produktów, aby w I kw. 2022 r., kiedy planujemy przeprowadzić inwestycję w jednej z hut, mieć zapas produktów do sprzedaży – stwierdził Krzysztof Zoła z Cognoru.

Nadchodzi stabilizacja?

Choć ceny stali utrzymują się na wysokich poziomach, to spółki dostrzegają pierwsze oznaki tego, że najbliższe miesiące mogą przynieść stabilizację. – Sytuacja związana z cenami stali jest złożona i wpływ na nią ma wiele czynników. Najistotniejsze z nich to zwiększona podaż wyrobów hutniczych czy wysokie stany magazynowe dystrybutorów powodujące konieczność szybszej rotacji gotówki. Dodatkowo, w ostatnim czasie wystąpiły ponowne problemy z zachowaniem ciągów produkcyjnych w branżach wykorzystujących chipy i półprzewodniki, powodując ograniczenia lub wstrzymanie produkcji, wywołując zmniejszone zapotrzebowanie na półprodukty, w tym stal – wyjaśnił Jacek Rożek z Bowimu.

Zdaniem członka zarządu Cognoru w przyszłym kwartale powinniśmy zobaczyć korektę cen stali, jednak pomimo tego wyniki również okażą się dobre, dużo lepsze od tych z ubiegłego roku. – Pierwsze oznaki korekty cen stali widzieliśmy już pod koniec września. Zobaczymy, jak ceny ukształtują się w całym kwartale. Moim zdaniem może to być poziom niższy niż w III kw., ale wyższy niż rok wcześniej – mówi Krzysztof Zoła. – Biorąc to pod uwagę, w ostatnim kwartale roku spodziewam się dobrych rezultatów. Na pewno jesteśmy w stanie pokazać wyniki lepsze niż w ubiegłym roku, ale nie sądzę, żebyśmy w IV kw. pobili kolejny rekord – podsumował Krzysztof Zoła.