Wedle ostatnich notowań WIBOR 6M po raz pierwszy od wielu miesięcy zrównał się z główną stopą NBP, sięgając 6,75 proc. A co najważniejsze, wszystko wskazuje na to, że w kolejnych dniach spadnie poniżej tego poziomu i może spadać jeszcze mocniej.
Cięcia stóp od jesieni
– Rada Polityki Pieniężnej już oficjalnie zakończyła cykl podwyżek stóp procentowych, za to coraz częściej pojawiają się sugestie ze strony prezesa NBP czy innych członków RPP, że po wakacjach można rozważyć luzowanie w polityce pieniężnej – zauważa Marta Petka-Zagajewska, kierownik zespołu analiz makroekonomicznych w PKO BP. – Rynek zaczął więc oczekiwać obniżek stóp, co ma swoje odzwierciedlenie w spadających stawkach WIBOR – wyjaśnia.
– I co ważne, wydaje się, że przestrzeń na kolejne spadki jest dosyć spora – ocenia Piotr Bartkiewicz, ekonomista Banku Pekao. – Zwykle WIBOR powinien mieścić się w korytarzu stóp NBP, ale skoro jest to wskaźnik o charakterze wyprzedzającym, to obecnie wycenia on spodziewane ruchy w polityce pieniężnej, czyli obniżki stóp, które najprawdopodobniej rozpoczną się już jesienią – dodaje.
Kiedy niższa rata
To ważna informacja dla posiadaczy kredytów złotowych o zmiennym oprocentowaniu – im mniejszy WIBOR, tym oczywiście mniejsza rata do spłaty. Jak wynika z analizy przygotowanej przez Jarosława Sadowskiego, głównego analityka Ekspander Advisors, każde 0,25 pkt proc. w dół może przynosić ok. 50 zł oszczędności. To wyliczenia dla najbardziej powszechnego kredytu hipotecznego w wysokości 300 tys. zł zaciągniętego na 30 lat w listopadzie 2022 r.
Warto tu dodać, że większość kredytów mieszkaniowych zaciągniętych w latach 2020–2021 oparta była na wskaźniku WIBOR 6M. Obecnie spada on szybciej niż WIBOR 3M (w porównaniu z końcem czerwca ten pierwszy obniżył się o 0,2 pkt proc., drugi – o 0,07 pkt proc.), niemniej dla kredytobiorców będzie to odczuwalne z większym opóźnieniem.