WIBOR spada – rynki oczekują agresywnych obniżek stóp

W tym roku główna stopa referencyjna miałaby spaść co najmniej o 1 pkt proc., a w przyszłym o kolejne 1,5 pkt proc. – wyceniają kontrakty FRA. Dla kredytobiorców to doskonała informacja, ale wcale tak być nie musi.

Publikacja: 17.07.2023 21:00

WIBOR spada – rynki oczekują agresywnych obniżek stóp

Foto: Adobestock

Wedle ostatnich notowań WIBOR 6M po raz pierwszy od wielu miesięcy zrównał się z główną stopą NBP, sięgając 6,75 proc. A co najważniejsze, wszystko wskazuje na to, że w kolejnych dniach spadnie poniżej tego poziomu i może spadać jeszcze mocniej.

Cięcia stóp od jesieni

– Rada Polityki Pieniężnej już oficjalnie zakończyła cykl podwyżek stóp procentowych, za to coraz częściej pojawiają się sugestie ze strony prezesa NBP czy innych członków RPP, że po wakacjach można rozważyć luzowanie w polityce pieniężnej – zauważa Marta Petka-Zagajewska, kierownik zespołu analiz makroekonomicznych w PKO BP. – Rynek zaczął więc oczekiwać obniżek stóp, co ma swoje odzwierciedlenie w spadających stawkach WIBOR – wyjaśnia.

– I co ważne, wydaje się, że przestrzeń na kolejne spadki jest dosyć spora – ocenia Piotr Bartkiewicz, ekonomista Banku Pekao. – Zwykle WIBOR powinien mieścić się w korytarzu stóp NBP, ale skoro jest to wskaźnik o charakterze wyprzedzającym, to obecnie wycenia on spodziewane ruchy w polityce pieniężnej, czyli obniżki stóp, które najprawdopodobniej rozpoczną się już jesienią – dodaje.

Kiedy niższa rata

To ważna informacja dla posiadaczy kredytów złotowych o zmiennym oprocentowaniu – im mniejszy WIBOR, tym oczywiście mniejsza rata do spłaty. Jak wynika z analizy przygotowanej przez Jarosława Sadowskiego, głównego analityka Ekspander Advisors, każde 0,25 pkt proc. w dół może przynosić ok. 50 zł oszczędności. To wyliczenia dla najbardziej powszechnego kredytu hipotecznego w wysokości 300 tys. zł zaciągniętego na 30 lat w listopadzie 2022 r.

Warto tu dodać, że większość kredytów mieszkaniowych zaciągniętych w latach 2020–2021 oparta była na wskaźniku WIBOR 6M. Obecnie spada on szybciej niż WIBOR 3M (w porównaniu z końcem czerwca ten pierwszy obniżył się o 0,2 pkt proc., drugi – o 0,07 pkt proc.), niemniej dla kredytobiorców będzie to odczuwalne z większym opóźnieniem.

– Oprocentowanie kredytów opartych na WIBOR-ze 3M jest aktualizowane raz na trzy miesiące, a tych na WIBOR-ze 6M raz na sześć miesięcy. Z kolei sama rata spadnie dopiero miesiąc po aktualizacji – przypomina Sadowski.

Szybkie i głębokie obniżki?

Trudno prognozować, jak dokładnie będzie kształtował się WIBOR w nadchodzącym czasie, ale warto podkreślić, że oczekiwania inwestorów co do zmian w polityce monetarnej są dosyć agresywne. Rynek spodziewa się bowiem co najmniej czterech obniżek stóp procentowych w tym roku łącznie o 1 pkt proc., w efekcie czego stopa referencyjna NBP miałaby wynosić na koniec 2023 r. 5,75 proc. (wobec 6,75 proc. obecnie). W przyszłym zaś roku widziany jest kolejny spadek o nawet 1,5 proc. do nieco ponad 4 proc. na koniec 2024 r.

– Nasze prognozy są bliskie oczekiwaniom rynkowym w kontraktach FRA – przyznaje Piotr Bartkiewicz. Pekao uważa więc, że pierwsza obniżka o 0,25 pkt proc. nastąpi we wrześniu, stopa referencyjna na koniec 2023 r. spadnie do 5,75 proc., a na koniec 2024 r. – nawet do 4 proc.

– Owszem, powrót do celu inflacyjnego może być trudny i długi. Ale wciąż projekcje inflacji będę pokazywać obniżanie się inflacji, a coraz ważniejszą rolę odgrywać tu będzie kontekst regionalny i globalny – ocenia Bartkiewicz. Jak wyjaśnia, obecnie tylko władze monetarne kilku krajów rozwijających się myślą o cięciu stóp (w tym Węgry i Polska), ale do tego grona na przełomie 2023 i 2024 r. mogą dołączyć też najważniejsze banki centralne.

Kiedy inflacja odpuści

– Można się zastanowić, czy oczekiwania rynkowe na obniżki stóp w Polsce nie są zbyt agresywne – zauważa z kolei Adam Antoniak, ekonomista ING Banku Śląskiego. – Owszem inflacja teraz dosyć szybko spada, ale w 2024 roku ten trend może się zatrzymać, a inflacja może „utknąć” na relatywnie wysokim, dalekim od celu, poziomie – przypomina. Dlatego ING BSK prognozuje w tym roku dwie obniżki stóp po 0,25 pkt proc., do 6,25 proc. Potem może nastąpić dłuższa przerwa do czasu, aż znane będę efekty tych cięć.

Także PKO BP zakłada w tym roku dwie obniżki stóp, łącznie o 0,5 pkt proc. Kolejne ruchy może determinować sytuacja rynkowa i nowe projekcje inflacyjne.

Finanse
Polski rynek staje się coraz bardziej tradingowy niż inwestycyjny
Finanse
Obroty na rynku głównym GPW wzrosły o 85,2% r/r do 33,3 mld zł w kwietniu
Finanse
Trudny spadek po GNB
Finanse
Roszady w rejestrze shortów
Finanse
ZBP: Kredyt „Mieszkanie na start” wcale nie taki atrakcyjny
Finanse
Sławomir Panasiuk zamienia KDPW na GPW