Komisja Nadzoru Finansowego wskazuje, że jej kompetencje nadzorcze w stosunku do spółek publicznych ograniczone są przede wszystkim do nadzoru w zakresie wypełniania obowiązków informacyjnych, jakie spoczywają na tych podmiotach jako emitentach, i nie obejmują nadzoru nad prowadzoną działalnością. Po wyjściu na jaw problemów GetBacku padały zarzuty, także podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych, że KNF pozwolił windykatorowi na ryzykowny biznes i na istotny udział obligacji w jego finansowaniu.
KNF: badamy czy prospekt spełnia wymogi formalne a nie jak działa firma
„Emitenci, chcąc pozyskać kapitał na rynku kapitałowym, mogą przeprowadzać oferty publiczne papierów wartościowych lub oferty prywatne wartościowych, jednakże KNF nie sprawuje nadzoru nad ofertami prywatnymi oraz informacjami przekazywanymi inwestorom w takich ofertach. Oferty publiczne papierów wartościowych mogą być dokonywane na podstawie prospektów emisyjnych zatwierdzanych przez KNF lub inny organ państwa członkowskiego. Emitenci mogą również przeprowadzać oferty publiczne korzystając z wyłączenia z obowiązku prospektowego" – zastrzega KNF.
W związku z GetBackiem padały też zarzuty, że nadzór zatwierdził prospekty akcyjny i obligacyjny, a mimo to już kilka miesięcy później firma stała się niewypłacalna. KNF tłumaczy, że w toku postępowania administracyjnego w sprawie o zatwierdzenie prospektu emisyjnego nie bada dokumentacji wewnątrzkorporacyjnej i nie przeprowadza kontroli w spółce, dokonuje natomiast weryfikacji treści prospektu z zakresem informacji wymaganych przez przepisy prawa. „W ramach tego procesu, w przypadku gdy prospekt emisyjny nie czyni zadość wymaganiom w przepisach prawa, składana dokumentacja jest niekompletna lub konieczne jest uzyskanie dodatkowych informacji w zakresie niezbędnym do zatwierdzenia prospektu, KNF żąda uzupełnienia lub zmiany informacji zamieszczonych w prospekcie, przedstawienia innych dokumentów i informacji dotyczących sytuacji finansowej lub prawnej emitenta lub ich zamieszczenia w prospekcie emisyjnym. W ramach tego uprawnienia KNF kieruje do spółki uwagi dotyczące treści prospektu emisyjnego i złożonej dokumentacji" – wskazuje nadzór.
Podkreśla, że jego rolą nie jest jednak weryfikacja, czy wręcz wykonywanie zadań, jakie spoczywają na biegłym rewidencie badającym sprawozdania finansowe. „KNF może odmówić zatwierdzenia prospektu emisyjnego, jeżeli nie odpowiada on pod względem formy i treści ww. przepisom prawa (por. art. 33 ust. 6 Ustawy). W konsekwencji trudna sytuacja finansowa emitenta, czy wysokie zadłużenie nie może być przesłanką do odmowy zatwierdzenia prospektu emisyjnego, o ile ujawnione zostały odpowiednie informacje w tym zakresie. KNF zatwierdza prospekt emisyjny, jeżeli odpowiada on wymogom przepisów prawa tzn. jeśli prospekt emisyjny zawiera wszystkie informacje wymagane przez ww. przepisy. Zatwierdzając prospekt emisyjny KNF nie zatwierdza modelu biznesowego emitenta, czy metod prowadzenia biznesu, sposobu jego finansowania, nie ocenia ryzyk występujących w danej działalności gospodarczej i w otoczeniu emitenta" – przekonuje nadzór.
Zgodnie z prawem (art. 22 ust. 4 r. o nadzorze nad rynkiem kapitałowym) za treść prospektu emisyjnego odpowiada zgodnie emitent oraz inne podmioty wskazane w tym przepisie, które ponoszą odpowiedzialność karną jak i cywilną. KNF zaznacza, że zatwierdza prospekty emisyjne emitentów działających w różnych branżach, będących na różnych etapach rozwoju biznesowego, o różnej historii i zróżnicowanej strukturze właścicielskiej. Wśród nich są podmioty nie prowadzące działalności gospodarczej (spółki celowe), jak i dopiero rozpoczynające działalność (start-upy), nie generujące przychodów ze sprzedaży, jak również emitenci o wysokim poziomie zadłużenia, emitenci mający problemy z zapewnieniem środków finansowych na prowadzenie działalności lub emitenci generujący straty finansowe.