Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.11.2021 13:00 Publikacja: 23.11.2021 13:00
Praktyka pokazuje, że firmy i instytucje najwięcej uwagi poświęcają zagrożeniom zewnętrznym, nie doszacowując potencjalnych ryzyk wynikających z nadużyć wewnętrznych. Największe nadużycia finansowe wykryte w ostatnich latach były w przeważającej większości ujawnione dzięki sygnalistom, czyli osobom z wewnątrz firm, zgłaszającym nieprawidłowości. Unia Europejska, chcąc ułatwić raportowanie nieprawidłowości, zobligowała państwa członkowskie do wdrożenia dyrektywy o ochronie sygnalistów. Największe polskie firmy (zatrudniające powyżej 250 osób) powinny być gotowe z odpowiednimi procedurami już za niespełna miesiąc, 17 grudnia. – Jednym z efektów pandemii, która wprowadziła pracę zdalną na masową skalę, jest zwiększenie skali nadużyć w firmach. Najczęściej spotykane malwersacje to wyprowadzanie pieniędzy z firmy poprzez fikcyjne usługi i faktury bez pokrycia czy korupcja wobec dostawców i klientów. Spodziewamy się, że wprowadzenie w życie zapisów unijnej dyrektywy zwiększy skalę raportowania nieprawidłowości przez sygnalistów również w Polsce – mówi Mariusz Witalis, partner kierujący działem zarządzania ryzykiem nadużyć EY.
Foto: GG Parkiet
Burzliwa przygoda z giełdą GetBack zadebiutował na warszawskiej giełdzie 17 lipca 2017 r. Wartość nowej emisji wyniosła 370 mln zł, a całej oferty 740 mln zł. – Duże zainteresowanie inwestorów ofertą świadczy w moim przekonaniu o pozytywnym odbiorze długoterminowych planów całej grupy. Celem GetBacku jest ich jak najszybsza i efektywna realizacja, co ma być związane z dostarczaniem wartości dla wszystkich akcjonariuszy, w tym nowych, którzy nam zaufali – tak komentował IPO Konrad K., ówczesny prezes spółki (jest jedną z 16 osób oskarżonych w aferze GetBacku). Papiery w ofercie publicznej sprzedawano po 18,5 zł. Na finiszu pierwszej sesji akcje wyceniono na 18,56 zł, a PDA na 18,44 zł. Jesienią 2017 r. kurs zanotował maksimum, w okolicach 28 zł. Od tego czasu zaczęła dominować podaż. Ostatni raz walorami GetBacku handlowano po 3,75 zł. To kurs z 16 kwietnia 2018 r. Potem notowania zostały zawieszone.
Foto: GG Parkiet
Amber Gold, WGI, PCZ czy GetBack – to tylko przykłady afer, które wstrząsnęły rynkiem finansowym w Polsce w ostatnich dekadach. Pokazują one jedną prawidłowość: dochodzenie roszczeń przez oszukanych inwestorów jest zadaniem bardzo trudnym. I ciągnie się latami.
Najmłodsza ze wspomnianych afer – czyli GetBack – wybuchła wiosną 2018 r. Od tego czasu minęło ponad trzy i pół roku. Sprawa nadal jest w toku. Pierwszy termin rozprawy głównej wyznaczono na styczeń 2022 r. Jak dowiedział się „Parkiet" w prokuraturze, znane są już konkretne daty.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mamy rekordy na warszawskiej giełdzie, niedługo zaczną spadać stopy procentowe. To jest dobry czas, aby zainwestować w promocję i marketing rynku kapitałowego – mówi Tomasz Bardziłowski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Ministerstwo Finansów sprzedało na przetargu obligacje skarbowe sześciu serii o łącznej wartości 8 291,9 mln zł, podał resort. Popyt wyniósł łącznie 10 217,1125 mln zł.
Posiadacze hipotek ze stałym oprocentowaniem mogą czuć się coraz bardziej sfrustrowani, bo ich raty nie spadną w najbliższym czasie. Jaką ofertę przygotowują dla nich banki?
Chociaż w piątek indeksy warszawskiej giełdy notowały niewielkie zmiany, to emocji na szerokim rynku i tak nie brakowało. W centrum uwagi było m.in. Dino, JSW, Alior, Będzin czy też Spyrosoft.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
– To historyczny moment dla polskiego rynku kapitałowego i symbol zaufania inwestorów do siły naszej gospodarki i potencjału polskich spółek – tak zdobycie przez indeks szerokiego rynku poziomu 100 tys. pkt skomentował Tomasz Bardziłowski, prezes GPW.
W czwartek WIG przebił pierwszy raz w historii poziom 100 tys. pkt. Wydarzenie to nie uszło uwadze m.in. ministrowi finansów, Andrzejowi Domańskiemu oraz przewodniczącemu KNF Jackowi Jastrzębskiemu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas