Inwestorze indywidualny, gdzieżeś bywał?

Inwestorze indywidualny, skoro już jesteś, skoro już zrozumiałeś, że nie warto trzymać środków w skarpecie, zostań z nami. Co może sprawić, że zostaniesz na dłużej?

Publikacja: 24.08.2020 05:00

Rafał Wojciechowski, adwokat, Sadkowski i Wspólnicy

Rafał Wojciechowski, adwokat, Sadkowski i Wspólnicy

Foto: materiały prasowe

Łez wylanych nad polskim rynkiem kapitałowym było wiele. Że marazm, że nic się nie zmienia. A może PPK pomogą? Może agent emisji ? Nie. Cytując Antoine'a de Saint-Exupéry: „Nigdy nie trać cierpliwości – to jest ostatni klucz, który otwiera drzwi".

Pandemia przyniosła nam wiele smutków, zmartwień i sprawiła, że zmieniliśmy nasze podejście do spraw codziennych. Bardziej cenimy zieleń i lasy, częściej szukamy oderwania od betonu stolicy i tęsknimy za bliskimi. I zauważyliśmy rynek kapitałowy – inny niż inwestowanie w lokaty bankowe.

Przede wszystkim giełda. Jestem prawnikiem i ruch w branży jest spory. Na rynek od marca weszła cała rzesza inwestorów, która zarobiła na odbiciu (V czy U – nieważne). W kolejnych miesiącach kilkadziesiąt tysięcy nowych osób, które radzą sobie różnie. Mówiąc językiem potocznym, tzw. ulica odpowiada dzisiaj za nawet ponad 20 proc. obrotów na giełdzie (GPW i NC) i istotnie wpływa na wycenę zwłaszcza mało płynnych spółek. A te rosną jak na drożdżach, niejednokrotnie równie mocno się korygując. Decydują emocje, nazwisko, branża i czasem pęd. I może niech tak zostanie, niech emocja decyduje, niech wyznacza trendy i sprawia, że mali inwestorzy się wzbogacą. Potem naturalnie następuje korekta i pytanie – sprzedaję czy zostaję? Ryzyko jest skorelizowane z szansą uzyskania zysku, co z pewnością spowoduje, że wielu z nowych inwestorów pozostanie na rynku. Ale czy nie tego oczekiwaliśmy? Narzekając na marazm, nie chcieliśmy przecież, aby inwestowali jedynie zarządzający, jedynie uporządkowani i wykształceni ekonomicznie.

To wielka sprawa, wielka wartość, jaką powinniśmy pielęgnować – mamy wreszcie dziesiątki tysięcy inwestorów, którzy są zaangażowani, i domy maklerskie powinny zrobić wszystko, aby utrzymać tę dynamikę. Odejście i rozczarowanie być może istotnie zwróci nas w stronę marazmu. Przy tak wielkiej aktywności rynku na domach maklerskich ciąży jednak obowiązek (nawet nie prawny, ale moralny) zapewnienia szkoleń, informacji o szczególnych ryzykach i możliwości poniesienia strat przy spekulacyjnym charakterze inwestycji. To jest pewna odpowiedzialność, której ustawodawca nie może nałożyć.

Nie stracili cierpliwości też zarządzający funduszami. Ostatnie dane pokazują powrót napływów do funduszy, co jest zapewne związane z niskim oprocentowaniem lokat i dodatkowymi płatnościami za prowadzenie rachunków bankowych. Sytuacji nie ułatwia wysoka inflacja i coraz większa świadomość ekonomiczna społeczeństwa – nie warto trzymać pieniędzy w skarpecie. Zarządzający mają zresztą ogromną niszę do zagospodarowania. Surowce co do zasady rosną, małe i średnie spółki znalazły swoje czasy, a duże indeksy biją rekordy. Oczywiście w tle panoszy się niepewność i pandemia, drugi lockdown jest raczej niemożliwy, a obostrzenia są... szansą dla wielu branż.

Inwestorze indywidualny, skoro już jesteś, skoro już zrozumiałeś, że nie warto trzymać środków w skarpecie, zostań z nami. Co może sprawić, że zostaniesz na dłużej?

Zapewne pewność, wiedza i komfort. Wiesz, w co inwestujesz i jakie jest ryzyko. Wiesz, co ryzykujesz i jakie środki możesz stracić. Wiesz, jaką część budżetu możesz przeznaczyć na ten typ inwestycji, a jaką powinieneś zostawić na koncie. Coraz częściej starannie i wprost podpowiadamy ci to i dbamy o twoją świadomość, pokazując w systemach IT rozkład portfela, ryzyka zysku/straty. Nie boimy się rekomendacji i działamy zgodnie z etyką.

Dokumenty, jakie podpisujesz, są zrozumiałe (dziękujemy MiFID II), a doradcy znają ryzyko missellingu (dziękujemy KNF). Za twoimi skargami lub pytaniami stoi armia prawników, zastęp pracowników, dla których twój sukces jest ich sukcesem. I choć nadal ich język bywa niezrozumiały, starają się mieć rację. Być obiektywnymi i sprawiedliwymi sędziami. Lecz, jak nakazuje ustawa, zawsze pozostaje odwołanie do sądu...

Wartościowi ludzie. Za każdą decyzją funduszu stoją analitycy, stoją wykształceni i doświadczeni zarządzający, których celem jest zapewnić ci zysk. Mogą w danym dniu wygenerować stratę, nic nie może wiecznie rosnąć. Mogą wreszcie podjąć decyzję popartą nie analizami, ale emocjami.

Wszystko to przypomina inwestycję w ulubioną spółkę. Wierzycie, ona traci. Wierzycie, ona traci. Wierzycie, uśredniacie. Dalej uśredniać? A kiedy będzie dno. I wtedy następuje ten dzień, w którym kurs rośnie, pojawiają się wyniki, oczekiwania się materializują.

Inwestorze indywidualny, dziękuję ci za emocje, za każdą złotówkę zainwestowaną w małą spółkę z NewConnect. Oby przyniosła wielokrotny zysk. Dziękuję za wiarę, że polski przedsiębiorca potrafi zarobić dla swoich akcjonariuszy. Dziękuję za wiarę w komunikację (czy wiesz, że za każdym ESPI stoi grupa ludzi, którzy analizują każde słowo, które czytasz?).

Cierpliwość otworzyła drzwi do specyficznej hossy, choć potrzeba było trudnej, ciężkiej sytuacji pandemii. Lubię jednak szukać w każdej okoliczności pozytywów. I niech to będzie puenta. Pandemii się pozbędziemy, jednak zaufania do rynku stracić nie możemy.

Felietony
Trudne relacje
Felietony
Zmiana perspektyw polityki Fedu
Felietony
Pracowita majówka polska
Felietony
Starożytne wskazówki dla współczesnych
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Felietony
Ile odliczać?
Felietony
Zbieranie danych do ESRS-ów