W jakie aktywa inwestuje fundusz klimatyczny (Global Climate Change), którym pan zarządza? To są akcje spółek, które przyczyniają się do zahamowania zmian klimatycznych, czy akcje spółek, które na tych zmianach korzystają? Bo te grupy niekoniecznie się pokrywają.
Aktywa tego funduszu wynoszą około 1,3 mld euro. Chcemy, aby nasze inwestycje przyczyniały się do spowolnienia tempa zmian klimatycznych. Głównym kryterium wyboru spółek do portfela jest zatem to, co robią, co oferują, a nie to, jak konkretnie działają. Najłatwiej zademonstrować to na przykładzie. Firmy telekomunikacyjne lub medyczne mogą być niskoemisyjne i zrównoważone, ale jednocześnie ich usługi i produkty mogą nie mieć wpływu na klimat. Nas interesują firmy, które oferują coś, co przybliża nas do neutralności klimatycznej. Inwestujemy w producentów turbin wiatrowych i paneli fotowoltaicznych, operatorów farm wiatrowych i słonecznych, dostawców komponentów do samochodów elektrycznych, ale także w firmy wydobywcze, które pozyskują surowce niezbędne do zielonej transformacji. Wspieramy firmy, które nie tylko zmniejszają swój ślad środowiskowy, ale także ślad innych. Popyt na ich towary i usługi rośnie wraz ze świadomością, że klimat zmienia się na naszą niekorzyść i że należy temu przeciwdziałać.