Mgliste zapowiedzi premiera. Aby pomóc energetyce Ukrainy, trzeba zmienić prawo

Przesył do Ukrainy polskiego prądu z węgla miałby pomóc ukraińskiej energetyce, ale i Polsce, która mogłaby się pozbyć części z ok. 13 mln ton zapasów węgla. Do tego jednak potrzebna jest zmiana w unijnej dyrektywie emisyjnej EU ETS. A tu na drodze mogą stanąć Węgry.

Publikacja: 10.07.2024 06:00

Pomysł premiera Donalda Tuska, aby spalać polski węgiel na potrzeby Ukrainy, mógłby pomóc także pols

Pomysł premiera Donalda Tuska, aby spalać polski węgiel na potrzeby Ukrainy, mógłby pomóc także polskiemu górnictwu.

Foto: Fot. mpr

Jak zapowiedział premier Donald Tusk, polski rząd pracuje nad tym, aby móc spalać polski węgiel, którego mamy obecnie ogromne zapasy, w celu produkcji prądu na potrzeby Ukrainy, nie ponosząc przy tym kosztów opłat za emisje CO2 przewidzianych unijną dyrektywą EU ETS.

Jak dodał Tusk po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, celem jest, aby „prąd wytworzony przez polskie elektrownie z polskiego węgla za europejskie pieniądze przesłać istniejącym mostem energetycznym na Ukrainę”.

Z naszych rozmów wynika, że ten postulat bez głębszych zmian w prawie europejskim i bez zgody większości krajów unijnych może być nie do zrealizowania.

Konieczne zmiany

Zdaniem prof. Artura Nowaka, członka Komitetu Nauk Prawnych i Komitetu Nauk Ekonomicznych PAN, nie ma możliwości jakiejkolwiek interwencji i odstąpienia od opłat od emisji CO2 za prąd wyprodukowany z węgla bez zmiany w samej dyrektywie, a to może być trudne. – Wyprodukowanie prądu z węgla bez opłat jest po prostu sprzeczne z logiką samej dyrektywy. Jej funkcją jest przeniesienie kosztów produkcji na producenta energii. Moim zdaniem propozycja premiera Tuska to próba uzyskania z Komisji Europejskiej jakichś zwolnień dla polskiej energetyki, ale do tego będzie potrzebna zgoda innych krajów UE, które niekoniecznie muszą się na to zgodzić. Jedno jest pewne – będzie to wymagało zmian w prawie – mówi.

Nieco szerzej na sprawę patrzy Maciej Burny z firmy doradczej Enerxperience, który był m.in. sekretarzem i członkiem rady zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej w latach 2012–2018. – Na bazie obecnie obowiązującej dyrektywy EU ETS takich możliwości prawnych nie ma. W tej sprawie – na zasadzie pilnej interwencji – mogłaby jednak w teorii zadziałać Rada Unii Europejskiej poprzez podjęcie decyzji np. o krótkotrwałej i ograniczonej wolumenowo derogacji od obowiązku zakupu uprawnień do emisji CO2 na rzecz instalacji produkujących energię dla Ukrainy – wskazuje Burny. Jego zdaniem decyzję można by podjąć w trybie specjalnej procedury ustawodawczej, tak jak stało się w przypadku rozporządzeń Rady UE ograniczających ceny energii i gazu czy przyspieszających pozwolenia dla OZE z 2022 r. – w efekcie kryzysu energetycznego wywołanego agresją Rosji na Ukrainę.

Na tej ścieżce można wydać rozporządzenia nawet w kilka tygodni bez długiej procedury uzgodnień z Parlamentem Europejskim. – Traktaty przewidują bowiem specjalną procedurę ustawodawczą. Warunkiem jest jednak uzyskanie poparcia wśród innych krajów członkowskich dla takiej propozycji, o co może być szczególnie trudno, biorąc pod uwagę obecne przewodnictwo Węgier, sceptycznych wobec pomocy Ukrainie, w Radzie UE – zaznacza nasz rozmówca.

Polski prąd już płynie do Ukrainy

Już teraz funkcjonują dwa połączenia między systemami polskim i ukraińskim, którymi w razie potrzeby przepływa energia elektryczna. Linia Dobrotwór–Zamość o napięciu 220 kV pozwala tylko importować prąd do Polski. Linia 400 kV Rzeszów–EJ Chmielnicki umożliwia z kolei zarówno import, jak i eksport energii. – Maksymalna techniczna moc tego połączenia to ok. 1000 MW, jednak rzeczywiste dostępne zdolności przesyłowe zależą od bieżących warunków pracy sieci w połączonym systemie europejskim – informują nas Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

Dodatkowo obecnie maksymalna wielkość eksportu z państw UE do Ukrainy i Mołdawii to 1700 MW na całym profilu połączenia synchronicznego obu systemów.

Energetyka
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Zimna rezerwa węglowa w talii kart Enei
Energetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Energetyka
Kurs akcji Columbusa mocno spadał. Co poszło nie tak?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Energetyka
Branża OZE otwarta na dialog z rządem
Energetyka
Mrożenie cen energii już pewne. Prezydent podpisał ustawę