Paliwo dla polskiego atomu będzie niezależne od Rosji

Realizacja projektu jądrowego powoli nabiera kształtów i rozpoczynają się rozmowy już nie o technologii, ale o paliwie jądrowym. Firmy uspokajają, że nie grozi nam zależność od Rosji, choć nie będzie to takie proste.

Publikacja: 25.10.2023 21:00

Paliwo dla polskiego atomu będzie niezależne od Rosji

Foto: Adobe Stock

Wszyscy dostawcy technologii jądrowej, którzy są brani pod uwagę przez polski rząd, deklarują, że są w stanie dostarczyć paliwo jądrowe własnej produkcji niezależnie od Rosji. Problemem może być jednak wzbogacany uran – choć jak podkreśla dostawca technologii dla pierwszej elektrowni w Polsce, w tym wypadku są alternatywy.

Paliwo z Europy

Ministerstwo Klimatu i Środowiska deklaruje, że po wyborze technologii amerykańskiej dla elektrowni jądrowej, Polska zakupi od dostawcy technologii paliwo na pięć do dziesięciu lat pracy elektrowni. W przypadku firmy Westinghouse paliwo może być dostarczane zarówno ze Szwecji, jak i z USA. W późniejszym okresie operator elektrowni dokona wyboru w oparciu o odpowiednie analizy rynkowe i oferowane warunki dostawy zarówno dostawcy koncentratu uranu, jak i dostawców kolejnych usług cyklu paliwowego, uwzględniając zalecenia programu polskiej energetyki jądrowej.

Sam zainteresowany, a więc Westinghouse, planuje stworzyć możliwości produkcji paliwa dla AP1000 w Europie w miarę rozwoju rynku. – W zależności od wielkości danego rynku Westinghouse zamierza wyznaczyć kilka zakładów produkcyjnych dla tego samego projektu dla zapewnienia bezpieczeństwa dostaw – podkreśla amerykański koncern energetyczny.

100 mld zł

ma kosztować pierwsza elektrownia jądrowa na Pomorzu, która powstanie w technologii amerykańskiego Westinghouse

16,3 proc.

rocznego zapotrzebowania na energię elektryczną mają docelowo w 2040 r. pokrywać elektrownie jądrowe

Rosja to nie problem

Zdaniem dr. inż. Pawła Gajdy z Wydziału Energetyki i Paliw AGH w Krakowie każdy z możliwych dostawców technologii jądrowej do Polski współpracował z Rosją. – Ta współpraca oczywiście wygasa i każda z firm ma zdolności do wykluczenia Rosji z cyklu dostaw wzbogaconego uranu.

Najszybciej i najłatwiej wyzbyć się jakiejkolwiek współpracy przy produkcji paliwa będzie amerykańskiej firmie Westinghouse oraz francuskiemu Framatome, ale KHNP również ma takie możliwości. W każdym przypadków jest to tylko kwestia czasu i woli politycznej, ale technicznie jest to wykonalne – mówi.

Czytaj więcej

Jest umowa na zaprojektowanie polskiego atomu

Wyzwaniem może być wzbogacanie uranu. Jak przypomina Gajda, Rosja dysponuje największymi możliwościami realizacji tego procesu potrzebnego przy produkcji paliwa. Podkreśla jednak, że w przeciwieństwie do paliw kopalnych z Rosji Europie znacznie łatwiej jest uniezależnić się od Rosji jako dostawcy dla łańcucha produkcyjnego paliwa jądrowego. – Mamy alternatywy, aby uniezależnić się jako Europa od Rosji. W praktyce wymaga to jednak czasu – dodaje. Podkreśla, że wynika to z faktu trwającego lata, procesu zamówień i wieloletnich kontraktów zawieranych jeszcze przed agresją na Ukrainę. – Przestawienie się na innych dostawców paliwa jądrowego trwa. Zwykle takie zamówienia składa się z wyprzedzeniem ok. dwóch–trzech lat – mówi wykładowca AGH, wskazując, że przestawienie się na innego dostawcę usług wzbogacania może oznaczać także nieco wyższą cenę paliwa. – Na koniec jednak koszt wzbogacania uranu to zwykle ledwie ok. 2–3 proc. finalnej energii wyprodukowanej z elektrowni jądrowej. Nawet jeśli zmiana dostawcy będzie oznaczać znaczący wzrost, to znaczenie dla naszego rachunku za prąd z atomu będzie praktycznie żadne – mówi Gajda.

Uspokaja także spółka odpowiedzialna za budowę elektrowni jądrowej Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ), która podkreśla, że wprawdzie w reaktorach ciśnieniowych lekkowodnych (PWR), czyli tych, które powstaną na Pomorzu, wykorzystywany jest uran wzbogacony, ale tego typu procesem zajmują się głównie firmy pochodzące z Kanady, USA czy Francji. Spółka dodaje, że w związku z tym, że Rosja jest oceniana jako kraj niestabilny i generuje wiele ryzyk na poziomie bezpieczeństwa energetycznego, PEJ nie planuje współpracy z dostawcami z Rosji bądź z nią powiązanymi zależnościami biznesowymi.

Energetyka
Kluczowy etap finansowania atomu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
Energetyka
Zimna rezerwa węglowa w talii kart Enei
Energetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Energetyka
Kurs akcji Columbusa mocno spadał. Co poszło nie tak?
Energetyka
Branża OZE otwarta na dialog z rządem