Propozycje wszystkich trzech oferentów zostały przedstawione podczas konferencji "Atom dla Polski", zorganizowanej przez Klub Energetyczny oraz Wydział Zarządzania UW w Warszawie.
Koreański KHNP proponuje zbudowanie w Polsce reaktora APR 1400, który posiada amerykańskie i europejskie certyfikaty bezpieczeństwa. Obecnie 6 bloków w Korei i 2 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pracuje w oparciu o tę technologię. – Mamy sukcesy we współpracy międzynarodowej, pracowaliśmy z 1 800 firmami z różnych krajów. Realizujemy nasze inwestycje o czasie i w ramach zaplanowanego budżetu – zapewniał dyrektor biura w Pradze KHNP Minhwan Chang.
Z kolei amerykański Westinghouse złożył we wrześniu polskiemu rządowi ofertę wybudowania reaktora AP 1000, które działają w USA w liczbie 3 a 4 kolejne są budowane w Chinach. – Mamy doświadczenie w budowie łańcucha dostawców, w 50 proc. chcielibyśmy korzystać z dostaw polskiego przemysłu – powiedział wiceprezes ds. nowych projektów jądrowych Westinghouse Joel Eacker.
Francuski EDF proponuje zaś budowę reaktorów reaktor wodno-ciśnieniowych trzeciej generacji EPR. Spółka EDF posiada działające reaktory we Francji, Wielkiej Brytanii, Finlandii i Chinach, a obecnie planuje budowę 6 reaktorów EPR w Indiach. – Nasze rozwiązania są bardzo elastyczne w razie spadków zapotrzebowania na energię. Możemy zmieniać w ciągu 20 minut ilość wytwarzanej energii od 20 proc. do 100 proc., w zależności od poziomu obciążenia sieci i precyzyjnie sterować zdolnością naszej elektrowni do wytwarzania energii – wskazał prezes EDF Polska Thierry Deschaux.
Zgodnie z przyjętym przez Radę Ministrów harmonogramem, budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej rozpocznie się w 2026 r., a w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy około 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę bloków jądrowych o łącznej mocy zainstalowanej od ok. 6 do 9 GWe.