Reklama

PGE: Lumi ma oświecić warszawiaków

Należąca do największej grupy energetycznej firma PGE Centrum wchodzi na teren innogy Polska. Chce podebrać klientów spółce obrotu należącej do tej samej grupy co stołeczny dystrybutor prądu.

Publikacja: 17.04.2018 05:12

PGE: Lumi ma oświecić warszawiaków

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski

– Nie ujawniamy swoich założeń sprzedażowych, ale mamy ambitne cele – podkreśla Piotr Nastaj, prezes PGE Centrum, która warszawiaków chce pozyskiwać pod nową marką Lumi. Stawką w grze jest pewna część z 950-tys. rynku warszawskich gospodarstw.

Nastaj nie ujawnia też kosztów pozyskiwania klientów i wprowadzenia nowego brandu. Tłumaczy, że spółka stanie się rentowna dopiero z czasem. Na pewno nie stanie się to w tym roku. Jednak w ciągu trzech lat obowiązywania umowy każdy warszawski klient będzie generował zysk, nawet po uwzględnieniu oferowanych korzyści (np. w postaci 300 zł za przejście do wykorzystania na zakupy w galerii handlowej lub na stacji paliw). – To oferta opłacalna dla każdego warszawskiego gospodarstwa domowego. Średnia korzyść w okresie obowiązywania umowy to ok. 350 zł, z czego 300 zł to premia za przejście, a 50 zł wynika z różnicy wobec oferty innogy – twierdzi Michał Czerniak, wiceprezes PGE Centrum. Czas, po którym klient staje się rentowny, zależy od tego, ile zużywa prądu.

Eksperci zauważają, że PGE robi pewien wyłom w dotychczasowej strategii największych spółek obrotu. Do tej pory raczej starały się one zwiększać lojalność swoich klientów, niż podbierać ich konkurentom. Zwłaszcza że to pierwsze jest tańsze. – Koszt pozyskania nowego klienta zamyka się w ok. 200 zł za podpisaną umowę, z czego gros idzie na prowizję dla handlowca. Zatrzymanie dotychczasowego odbiorcy to 10–15 proc. tej kwoty – szacuje Michał Suska, prezes firmy Energomix.

Nie spodziewa się spektakularnych sukcesów PGE w stolicy. Bo choć rynek jest atrakcyjny ze względu na wyższe zużycie energii przez gospodarstwa domowe (2,5 MWh na rok w Warszawie wobec 1,8–2,1 MWh poza stolicą), a także lepsze marże ze względu na opłatę handlową wliczaną do każdego rachunku, to jednak jest on także trudny. – Jest wiele mieszkań na wynajem, których lokatorzy nie mogą decydować o zmianie sprzedawcy – argumentuje Suska.

Między innymi dlatego warszawiacy najrzadziej do tej pory decydowali się na migrację z rachunkiem. Z danych URE wynika, że od 2017 r. do tej pory sprzedawcę zmieniło blisko 63,6 tys. odbiorców.

Reklama
Reklama

– Jeśli PGE Centrum uda się podpisywać 3 tys. umów miesięcznie, to będzie można mówić o sukcesie, tj. przejęciu sporej części warszawskiego rynku – wskazuje Suska. Przypomina, że 3–4 tys. stołecznych klientów pozyskiwały Multimedia, kiedy kilka lat temu mocno weszły w ten segment. Po sprzedaży biznesu energetycznych odbiorców przejął Orange.

Energetyka
Enea nie rezygnuje z gazowej elektrowni w Połańcu. Spółka zamyka finansowanie
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Energetyka
Aukcje rynku mocy w cieniu wysokich cen za elektrownie
Energetyka
Nowa mapa energetyczna Europy
Energetyka
Prezes Orlen Neptun: Forma aukcji ma dać możliwie najniższą cenę energii z morskich wiatraków
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Promocyjny
Prologis i ENGIE z umową PPA na dostawy energii wiatrowej
Energetyka
PGE wie kto może wybudować nowe bloki gazowe, ale narazie tego nie ujawni
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama