Zysk netto przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej od stycznia do marca 2018 r. sięgnął 240 mln zł (przy czym analitycy ankietowani przez PAP wskazywali prawie 17 proc. mniej).
Z kolei zysk operacyjny ukształtował się na poziomie 339 mln zł (o 13 proc. wyżej, niż oczekiwano). Należy jednak zauważyć, że wyniki te były odpowiednio o 18,7 proc. i 11,4 proc. niższe niż wypracowane w analogicznym okresie 2017 r.
Lepsze rok do roku były za to przychody ze sprzedaży (wzrost o 10,3 proc., do prawie 2,99 mld zł) oraz wynik operacyjny powiększony o amortyzację – EBITDA (wzrost o 5,3 proc., do 702 mln zł).
Najwyższa EBITDA (297 mln zł) została zrealizowana w obszarze dystrybucji (wzrost o 13,4 proc.). Wynik dla biznesu wytwórczego sięgnął 227 mln zł (wzrost o 12,4 proc.), zaś w obrocie – 53 mln zł (wzrost o 3,9 proc.). Gorsze rezultaty zanotowało jedynie wydobycie. Spółka tłumaczy, że był to efekt „przejściowych trudności geologicznych". W kolejnych kwartałach Enea oczekuje powrotu do założonych poziomów wyników przez jej spółkę zależną LW Bogdanka.
Zarząd podkreśla, że w wynikach za I kw. wyraźnie widoczne są też efekty zwiększenia mocy wytwórczych z nowego bloku o mocy 1075 MW w Elektrowni Kozienice oraz przejęcia Elektrowni Połaniec. W efekcie wytwarzanie energii w pierwszych trzech miesiącach tego roku wzrosło o 68,7 proc. r/r.