Unimot rozwija fotowoltaikę

Pierwsze przychody z inwestycji w panele słoneczne mogą się pojawić jeszcze w tym roku.

Publikacja: 06.03.2021 05:19

Adam Sikorski, prezes Unimotu.

Adam Sikorski, prezes Unimotu.

Foto: materiały prasowe

Zarząd Unimotu, zgodnie z prowadzoną polityką, powinien w tym roku rekomendować przeznaczenie do podziału pomiędzy akcjonariuszy co najmniej 30 proc. jednostkowego zysku spółki. Gdyby na takim minimalnym poziomie uchwalono dywidendę, to na każdą akcję przypadłoby mniej niż 1,97 zł, które wypłacono w ubiegłym roku. Zarząd zdaje się jednak dążyć do tego, by wypłata była wyższa. – Będziemy się starali, aby dywidenda była zbliżona do ostatnio wypłaconej – mówi Adam Sikorski, prezes Unimotu.

Nowe projekty

W tym roku grupa mocno stawia na rozwój biznesu fotowoltaicznego. Budowę pierwszych farm o mocy 32 MW w okolicach Stargardu (woj. zachodniopomorskie) zamierza rozpocząć do końca II kwartału. Jeśli ten cel uda się zrealizować, to jeszcze w tym roku powinny one przynieść grupie pierwsze przychody. W II kwartale Unimot powinien też uzyskać wszystkie pozwolenia na budowę dla tego projektu. W jego ramach dotychczas zaplanowano wybudowanie instalacji o łącznych mocach sięgających 108 MW. Spółka jest jednak w trakcie ich zwiększania do 120 MW.

Niezależnie od tego na etapie tzw. greenfieldu znajduje się drugi projekt obejmujący budowę farm fotowoltaicznych o mocy 28 MW w woj. pomorskim. Unimot pozyskał tam już odpowiedni teren, a teraz jest w trakcie uzyskiwania decyzji środowiskowej oraz przygotowuje warunki przyłączenia i dokumentację projektową. To nie wszystko. Firma dokonuje weryfikacji gruntów o powierzchni ok. 1 tys. ha w kilkunastu lokalizacjach w woj. zachodniopomorskim i pomorskim.

Jeszcze w I półroczu Unimot zamierza ruszyć z własną produkcją paneli fotowoltaicznych. Prace przygotowawcze prowadzone są zgodnie z harmonogramem w zakładzie w Sędziszowie Małopolskim (woj. podkarpackie).

Rozbudowa sieci

Zarząd Unimotu informuje, że pierwsze dwa miesiące tego roku były dla grupy udane. Znacznie lepsze rezultaty, niż przewidywano, uzyskano na handlu olejem napędowym i gazem ziemnym. Na dieslu spółka uzyskuje bardzo dobre marże i realizuje wysokie obroty. Lepiej od założeń wygląda też sytuacja w biznesie autogazu. Nadal jednak dość słabe marże notuje w handlu biopaliwami.

Mimo dobrego początku roku zarząd na razie nie zamierza zmieniać swojej konserwatywnej prognozy wyników na 2021 r. Założono w niej, że grupa wypracuje 75,3 mln zł skorygowanego zysku EBITDA. Dla porównania: w 2020 r. wynik ten wyniósł 86,5 mln zł (wzrost o 36 proc.).

– Do końca tego roku chcemy mieć ok. 100 stacji paliw działających po marką Avia. Obecnie zarządzamy ponad 60 obiektami – podaje Sikorski. Dodaje, że duży potencjał do wzrostu liczby stacji jest też na Ukrainie. Spośród rynków zagranicznych spółka duże nadzieje wiąże z Chinami. W Państwie Środka koncentruje się na sprzedaży olejów silnikowych pod marką Avia. Wkrótce tę ofertę chce rozwinąć również w Europie.

Energetyka
Kluczowy etap finansowania atomu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
Energetyka
Zimna rezerwa węglowa w talii kart Enei
Energetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Energetyka
Kurs akcji Columbusa mocno spadał. Co poszło nie tak?
Energetyka
Branża OZE otwarta na dialog z rządem