Dodaje, że na ich zlecenie firma biegłych rewidentów oszacowała wartość księgową akcji gdańskiej spółki na 26 zł. – Uważamy, że to dużo bardziej uczciwa i sprawiedliwa cena niż dotychczas oferowana przez Orlen. Do tej pory do naszej inicjatywy przystąpiło ponad 820 osób dysponujących łącznie przeszło 4,2 mln akcji – twierdzi Trzciński. Zauważa, że dużą część z tych osób stanowią emerytowani pracownicy Energi, którzy czują się pokrzywdzeni przez działania Orlenu.
Prawnicy zatrudnieni przez inicjatywę złożyli do sądu pozew o wstrzymanie wykonania uchwały dotyczącej wycofania akcji Energi z obrotu na GPW. Walne zgromadzenie spółki przegłosowało ją 29 października 2020 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku 10 grudnia przychylił się jednak do tego wniosku akcjonariuszy mniejszościowych, wydając w tej sprawie postanowienie o zabezpieczaniu roszczenia. – Energa już złożyła sprzeciw wobec decyzji sądu. Ostateczny wyrok w sprawie zabezpieczenia jeszcze nie zapadł – informuje Trzciński. Niezależnie od tego w sądzie jest pozew o stwierdzenie nieważności lub uchylenie uchwały o wycofaniu spółki z giełdy. Jest też odpowiedź Energi.
Giełdowa spółka domaga się utajnienia postępowania. – Z uwagi na możliwość ujawnienia informacji objętych tajemnicą przedsiębiorstwa spółka wniosła o przeprowadzenie rozprawy przy drzwiach zamkniętych. Wniosek ten nie został jeszcze rozpoznany przez sąd – mówi Krzysztof Kopeć, dyrektor biura prasowego Energi. Przyznaje, że firma zaskarżyła postanowienie o zabezpieczeniu i odpowiedziała na pozew. – Spółka stoi na stanowisku, że uchwała o wycofaniu akcji Energi z obrotu na GPW została podjęta zgodnie z prawem i dobrymi obyczajami, nie zmierza ona również do pokrzywdzenia interesów akcjonariuszy mniejszościowych. Cena zaproponowana w wezwaniu poprzedzającym podjęcie uchwały odpowiadała cenie rynkowej i została ustalona zgodnie z przepisami prawa oraz dobrymi obyczajami – twierdzi Kopeć. TRF
Notowania akcji na stronie:
www.parkiet.com/spolka/energa