Już teraz ponad 35 polskich firm na całym świecie pracuje przy projektach związanych z wdrażaniem reaktorów typu EPR (Europejski Reaktor Ciśnieniowy), które ma w ofercie francuski koncern. – Chcemy sprowadzić do Polski naszych najbardziej zaufanych europejskich partnerów, gotowych do zawiązania spółek z lokalnymi przedsiębiorcami. Polskie firmy mogłyby również uczestniczyć w innych naszych projektach jądrowych w całej Europie w miarę wzrostu europejskiej floty reaktorów EPR – zadeklarował Xavier Ursat, starszy wiceprezes wykonawczy grupy EDF ds. nowych projektów atomowych i inżynierii.

W jego ocenie plan uruchomienia pierwszego bloku jądrowego w Polsce w 2033 r. jest realny. – Jeśli tylko polski rząd podejmie w tej sprawie szybką decyzję. Powołaliśmy specjalny zespół, który pracuje nad przedstawieniem naszej oferty w terminie zgodnym z polskim procesem decyzyjnym – zaznaczył Ursat.

O kontrakt na dostawy reaktorów dla polskich bloków jądrowych walczą trzy firmy: francuski EDF, koreański KHNP i amerykański Westinghouse. Każdy z nich dysponuje inną technologią i poza reaktorem oferuje także wsparcie finansowe. – W przypadku polskiego projektu EDF miałby wsparcie francuskiej agencji kredytów eksportowych BPI France oraz publicznego banku refinansującego SFIL, które mogłyby pokryć dużą część nakładów. Dodatkowo włączenie energetyki jądrowej do europejskiej taksonomii, obejmującej działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, ułatwiłoby skonstruowanie konkurencyjnego pakietu finansowego dla tego projektu – zadeklarował Ursat.

Zapowiedział jednocześnie, że w najbliższych tygodniach EDF otworzy biuro w Warszawie w celu rozbudowania długoterminowych relacji z polskimi interesariuszami instytucjonalnymi i przemysłowymi. W ostatnich dniach działania promocyjne w Polsce wzmocnił także Westinghouse, który uaktywnił się na polskich portalach społecznościowych i uruchomił lokalną stronę internetową.

Władze EDF zapowiadają, że ich oferta dla polskiego rządu będzie w pełni zintegrowana, co oznacza, że obejmie wszystkie kluczowe elementy projektu jądrowego: inżynierię, zakup sprzętu, budowę, rozruch i wsparcie eksploatacji. EDF przekonuje, że technologia EPR została już licencjonowana przez organy bezpieczeństwa jądrowego w czterech krajach, z których trzy to kraje europejskie: Francja, Wielka Brytania i Finlandia, co powinno znacznie ułatwić pozyskanie licencji w Polsce. Ponadto polskie reaktory stałyby się częścią szerszej europejskiej floty EPR, na czym – według Francuzów – Polska miałaby dodatkowo skorzystać. box