Ograniczenia zamówień pojawiły się już w przypadku tworzyw i wykorzystywanego do ich produkcji kaprolaktamu. Największych spadków chemiczna grupa spodziewa się ze strony odbiorców z branży motoryzacyjnej ze względu na wstrzymanie większości fabryk w tej branży.
Azoty obserwują też pierwsze przypadki ograniczania dostaw alkoholi oxo (wykorzystuje się je do produkcji plastyfikatorów, jako dodatki do olejów i rozpuszczalniki do farb) i plastyfikatorów do krajów o wysokim stopniu zagrożenia epidemicznego z powodu zmniejszonej produkcji u klientów oraz ograniczeń transportowych. Azoty zaznaczają, że na te rynki kierują około jednej czwartej produkcji alkoholi oxo i plastyfikatorów.
Zależne Puławy dostały też pierwsze informacje od kilku swoich odbiorców melaminy (służy ona m.in. do wyrobu żywic syntetycznych) o czasowym ograniczeniu produkcji. Zarząd przekonuje, że skala tego zjawiska nie wpłynie znacząco na wysokość sprzedaży w I kwartale 2020 r., ale istnieje ryzyko zmniejszania zapotrzebowania na ten produkt w kolejnych miesiącach.
Zależne Police widzą też wpływ pandemii na rynek pigmentów. Włochy jako pierwszy kraj zastosowały przepisy mówiące o całkowitym zamknięciu tych zakładów, które nie są związane z bezpieczeństwem ludności. Obecnie sprzedaż bieli na rynku włoskim jest praktycznie niemożliwa. – Istnieją uzasadnione obawy, że podobne obostrzenia zostaną wprowadzone przez Francję i Niemcy – twierdzi zarząd Polic. Wskazuje jednocześnie, że brak jednoznacznych prognoz, bo z jednej strony spodziewane jest ograniczenie popytu, a z drugiej jego wzrost ze względu na zmniejszenie produkcji w Chinach,
Najważniejsza jednak dla wyników Azotów jest sytuacja na rynku nawozów. W tym biznesie grupa jak dotąd nie zauważyła zmniejszenia popytu. – Negatywne skutki mogą dotyczyć sprzedaży eksportowej. Niższą sprzedaż do kontrahentów zagranicznych może zniwelować mniejszy import i wzrost sprzedaży krajowej – zastrzega zarząd Azotów. Udział eksportu w biznesie nawozowym grupy wynosi 35 proc. box