Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W III kwartale skonsolidowane przychody Grupy Azoty wyniosły 3,88 mld zł i były o 1,47 mld zł wyższe niż rok wcześniej. Od początku roku do końca września spółka wygenerowała 10,4 mld zł przychodów ze sprzedaży, o 2,6 mld zł więcej niż przed rokiem. Miała też 1 mld zł zysku EBITDA i 10,2 proc. marży EBITDA.
Zarówno w III kwartale, jak i w całych dziewięciu miesiącach pozytywny wpływ na wyniki miały wysokie ceny większości produktów w kluczowych segmentach, jak nawozy, chemia i tworzywa. Niekorzystny wpływ miały zaś rekordowo wysokie ceny gazu oraz wyższe koszty energii elektrycznej i uprawnień do emisji CO2.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowym szefem Azotów został Andrzej Skolmowski. Chce skupić się na osiągnięciu porozumienia z instytucjami finansującymi, odzyskaniu długofalowej stabilności finansowej oraz restrukturyzacji operacyjnej całej grupy.
Poprawy sytuacji oczekują zarówno analitycy, jak i spółki. Ma być ona m.in. rezultatem wzrostu gospodarczego i ceł oraz realizowanych inwestycji i działań dostosowawczych. Jednocześnie na rynku cały czas panuje duża niepewność.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego poparli w czwartek podniesienie ceł na nawozy oraz niektóre rosyjskie i białoruskie towary rolne, w celu zmniejszenia zależności UE od ich importu. Na tej decyzji może skorzystać Grupa Azoty czy Anwil należący do Orlenu, które są jednymi z największych w UE producentów nawozów.
Grupa Azoty szacuje, że w I kw. 2025 roku wypracowała przychody ze sprzedaży na poziomie 3,8 mld zł. Wynik EBITDA poprawił się względem I kw. 2024 roku o 42 mln zł. Spółce wciąż dokucza import tańszych nawozów ze wschodu.
Większość giełdowych przetwórców tworzyw sztucznych poprawia przychody. Dużym wyzwaniem jest jednak wzrost zysków. Spółki narzekają m.in. na rosnące koszty, nowe regulacje, silną konkurencję i problemy z pozyskaniem odpowiedniej kadry.
Tegoroczne wyniki grupy będą zależały m.in. od zapotrzebowania klientów, a ono od stóp procentowych w Polsce, Ukrainie i na Węgrzech. O kondycji firmy zdecydują również koszty surowców i wynagrodzeń.