Inflacja dała się wreszcie okiełznać, a wraz z tym rentowności papierów skarbowych zaczęły spadać (ceny rosnąć). Zyski funduszy dłużnych brały się z tego, a także z wysokiego już oprocentowania papierów dłużnych i wykorzystywania przez zarządzających – w zależności od strategii funduszu – innych narzędzi, takich jak np. instrumenty pochodne.
Jeśli chodzi o wyniki funduszy dłużnych, w ubiegłym roku bank rozbił Rockbridge TFI, a produktem, który wypracował najwyższy wynik, okazał się Rockbridge Obligacji Krótkoterminowych, zarządzany przez uznanego w kraju eksperta Witolda Chuścia. Efektem jego pracy była stopa zwrotu na poziomie 25,12 proc. Obecnie fundusz ten ma około 136 mln zł aktywów pod zarządzaniem. Ubiegły rok w wykonaniu Rockbridge Obligacji Krótkoterminowych był jak mozolna, ale zręczna wspinaczka na szczyt, ale warto pamiętać, że w 2022 r. notowania funduszu w pewnym momencie charakteryzowały się bardzo dużą na tle innych funduszy dłużnych zmiennością. Jak podaje samo towarzystwo, Rockbridge Obligacji Krótkoterminowych to aktywnie zarządzany portfel instrumentów rynku pieniężnego oraz obligacji o krótkim terminie wykupu. Jak fundusz radził sobie w poprzednich latach? Różnie. W latach 2021–2022 r. plasował się w drugiej połowie swojej grupy, ale w latach 2019–20221 zajmował czołowe miejsca.
Co ciekawe, na drugiej pozycji w 2023 r. znalazł się produkt tego samego towarzystwa, tj. Rockbridge Obligacji Długoterminowych. Jego stopa zwrotu wyniosła nieco mniej, bo 21,4 proc. Jest to też mniejszy pod względem aktywów produkt. Jako trzeci fundusz dłużny poprzedni rok kończył Esaliens Obligacji z 18,12-proc. zyskiem. Fundusz ten ma około 324 mln zł aktywów pod zarządzaniem.
Czy fundusze dłużne w tym roku zdołają powtórzyć wyczyny z roku poprzedniego, kiedy normą były ponad 10-proc. zyski? Jak na razie po dwóch miesiącach roku bardzo dobrze prezentują się fundusze obligacji krótkoterminowych, natomiast portfele papierów długoterminowych w lutym złapały zadyszkę. Rentowności polskich papierów dziesięcioletnich są obecnie nieco powyżej poziomu zamknięcia 2023 r. Zarządzający na ogół przekonują jednak, że wyniki funduszy dłużnych i tak będą konkurencyjne w porównaniu z lokatami. Inwestorzy najwyraźniej wzięli to sobie do serca, bo nowy rok zaczął się od wzmożonego ruchu przy okienkach pośredników – fundusze dłużne w styczniu przyciągnęły aż 4,2 mld zł, co było najlepszym miesięcznym wynikiem sprzedaży od lat. Dużym zainteresowaniem cieszą się w Polsce także bezpośrednie inwestycje w papiery skarbowe.paan