Jednak 24 lutego ubiegłego roku wywrócił wszystkie plany i prognozy. Polska, tak jak cały Zachód, stanęła przed dziejowym wyzwaniem pomocy Ukrainie z jednej strony, a z drugiej radzenia sobie z ekonomicznymi skutkami wojny wywołanej przez rosyjskiego agresora. Od wybuchu konfliktu polski rynek kapitałowy mierzył się z wahaniami warunkowanymi sytuacją na ukraińskim froncie oraz na globalnych rynkach.
W pierwszych dniach wojny indeksy giełdowe na całym świecie zanurkowały. Nastroje inwestorów na warszawskim parkiecie jeszcze w kolejnych tygodniach były bardzo zależne od tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Inwestorzy, zwłaszcza z odległych krajów, wycofywali środki z regionu położonego najbliżej działań zbrojnych. Takie postrzeganie naszego kraju na szczęście się zmieniło. Świadomość, że bezpieczeństwo Polski jest gwarantowane przez NATO, przełożyła się na powrót zainteresowania zagranicznych inwestorów.
Gwałtowny wzrost cen surowców energetycznych, których Rosja była głównym dostawcą dla Europy, doprowadził do najwyższej od dziesięcioleci inflacji. W odpowiedzi na nią banki centralne na świecie zaczęły podnosić stopy procentowe, a zaostrzenie polityki monetarnej musiało poskutkować gospodarczym spowolnieniem. Koniec polityki taniego pieniądza sprawił, że inwestorzy zwrócili się w stronę tzw. bezpiecznych przystani. W efekcie mieliśmy do czynienia z bessą na globalnych rynkach akcji i spadkiem wycen notowanych spółek, co przełożyło się na wstrzymywanie giełdowych debiutów na całym świecie. Warszawa nie była w tym przypadku wyjątkiem. Na rynkach w 2022 r. dominowały emocje, niepewność i niepokój.
Stwierdzenie, że „kryzys jest szansą” jest odbierane przez niektórych jako truizm. Jednak dla ambitnie spoglądających w przyszłość obecna sytuacja powinna być bodźcem do rozwoju. Dotyczy to zarówno uczestników rynku, jak i samej giełdy. Polski biznes słynie z wysoko rozwiniętej umiejętności adaptacji do nowych okoliczności, a okres pandemii i kryzysu wywołanego przez wojnę może być tego potwierdzeniem. To niezwykle istotne kompetencje w świecie, w którym – parafrazując klasyka – jedyną stałą jest zmienność.
Także Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie zasypiała gruszek w popiele i wykorzystała trudny czas do budowania swoich przewag. Rola giełdy na świecie ewoluuje i nie sprowadza się już wyłącznie do platformy obrotu papierami wartościowymi. Usługi takie jak analityka danych rynkowych stanowią coraz ważniejszą część przychodów giełd. GPW również idzie tą drogą, rozwijając ofertę technologiczną i budując konkurencyjność na tym polu.