Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek października na rodzimym rynku akcji pokazał, że nie będzie łatwo odrobić straty, które indeksy zanotowały w wyniku wrześniowego osłabienia. WIG20 wciąż nie może pokonać od dołu 2500 pkt, mWIG40 wrócił w obszar średnioterminowej konsolidacji, a sWIG80 wyznaczył nowe minimum trwającego trendu spadkowego. Słabo wyglądamy na tle innych rynków wschodzących. Indeks MSCI Emerging Markets w ciągu dwóch ostatnich tygodni odrabiał niemal całość strat po niedawnej korekcie. W szybszym tempie straty odrabiają indeksy innych rynków regionu – węgierski BUX oraz czeski PX. To sugeruje, że przyczyn naszej słabości należy szukać na własnym podwórku. Część komentatorów sugeruje, że brak trwalszej pozytywnej reakcji na dobre dane gospodarcze (lepsze od oczekiwań odczyty produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i wskaźnika PMI) to efekt negatywnego wpływu kwestii politycznych. Chodzi m.in. o kryzys w sądownictwie, a także wciąż nierozwiązane kwestie w systemie emerytalnym. To może odstraszać zagranicznych inwestorów. Widać to zresztą w zmniejszonych obrotach na spółkach z portfela WIG20 oraz spadku notowań akcji banków widocznym w słabym zachowaniu indeksu WIG-banki.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czerwiec 2025 r. przeczy historii. Do piątkowego popołudniu WIG zyskiwał od początku miesiąca ponad 1,8 proc., choć średnio traci w tym okresie ponad 1,3 proc. Za chwilę zaczyna się lipiec, którego przeszłość wróży dobrą przyszłość.
Tegoroczne stopy zwrotu z polskich indeksów są bardzo solidne. Na tyle solidne, że ETF-y oparte na rodzimym WIG20 należą do światowej czołówki roku 2025. Nasze blue chipy wyprzedziły nawet małe i średnie spółki, co do częstych sytuacji nie należy.